Piotrcovia Piotrków Trybunalski na Dolny Śląsk przyjechała z zamiarem zmazania plamy po ostatniej, dość wysokiej porażce z MKS FunFloor Perłą Lublin. Pierwsza połowa ekipie z województwa łódzkiego nie wyszła, ale w drugiej części starcia, sytuacja na parkiecie uległa zmianie.
Jakie słowa padły w szatni? - Przede wszystkim, żeby poprawić swoją skuteczność. Mieliśmy kilka sytuacji nierzuconych, w tym dwa rzuty karne w pierwszej połowie. Myślę, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo, bo zagraliśmy później naprawdę zespołowo - ocenił trener Krzysztof Przybylski.
Choć zwycięstwo na Dolnym Śląsku to praca zespołowa, są zawodniczki, które zrobiły w tym meczu różnicę i mocno przyczyniły się do wygranej. - W drugiej części meczu bardzo dobrze weszła Małgorzata Trawczyńska, w bramce funkcjonowała od samego początku bardzo dobrze Daria Opelt, a do tego pomagała obrona - przyznał szkoleniowiec.
- Najbardziej jestem zadowolony z trzech punktów, bo takie trzy punkty odjechały nam w inauguracyjnym spotkaniu z drużyną z Kobierzyc. W niedzielę wytrzymaliśmy ciśnienie do samego końca i wygraliśmy. W dodatku Daria Opelt zagrała naprawdę świetnie i trzymała nam wynik do samego końca. Cieszę się też z tego, że w drugiej połowie potrafiliśmy zafunkcjonować jako zespół i zagrać konsekwentnie - zakończył Krzysztof Przybylski.
Piotrcovia Piotrków Trybunalski w następnej kolejce zmierzy się u siebie z mistrzem Polski, MKS Zagłębiem Lubin. Czy pójdą za ciosem? Dowiemy się 5 listopada o godzinie 18:00.
---> Różnica klas. W Płocku nie mogło być inaczej
---> Ciąg dalszy pomeczowej burzy. Szef polskich sędziów odpowiada zabrzanom
ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska rozgrzała internautów! Była na rajskich wakacjach