Już przed meczem zawodniczki z Lublina miały po 10. kolejce aż 9 punktów przewagi nad KPR-em. Drużyna z Kobierzyc w przypadku zwycięstwa mogła zbliżyć się do ścisłej czołówki. Wygrana gospodyń niejako układała dalszą część sezonu. Od początku spotkanie było wyrównane, po bramce Romany Roszak w 7. minucie było 3:2 dla gospodyń.
Później jednak do głosu doszły zawodniczki z Kobierzyc, które dzięki bardzo dobrze postawionej obronie zdobyły trzy bramki z rzędu i wyszły na prowadzenie 5:3. Monika Marzec widząc problemy u swoich zawodniczek poprosiła o czas, a ułożenie drużyny zdecydowanie pomogło. Bardzo dobry okres gry miała Kinga Achruk i przewaga lublinianek zaczęła rosnąć w bardzo szybkim tempie.
Do przerwy gospodynie prowadziły już 15:9 i stało się jasne, że gra bramka za bramkę z każdą minutą przybliża MKS Funfloor Perłę do ostatecznego triumfu. Rzeczywiście, pierwszy kwadrans gry wyglądał właśnie tak. Później jednak do głosu doszły zawodniczki, które prowadzi Edyta Majdzińska.
W ciągu sześciu minut ekipa z Dolnego Śląska odrobiła cztery bramki straty i miała jeszcze dziewięć minut na odwrócenie losów spotkania. W zespole z Lublina dobrze przez całe spotkanie spisywała się jednak Weronika Gawlik, która zrobiła różnicę. Do końca ekipa ze wschodniej Polski utrzymała przewagę i wygrała 27:23.
MKS Funfloor Perła Lublin - KPR Gminy Kobierzyce 27:23 (15:9)
MKS Funfloor Perła: Gawlik - Masna 6, Achruk 5, Szynkaruk 4, Gęga 3, Roszak 3, Szarawaga 2, Pietras 2, Płomińska 1, Portasińska 1.
Karne: 2/2.
Kary: 10 min. (Więckowska, Gęga, Masna, Roszak, Achruk - po 2 min.).
KPR: Zima 1 - Buklarewicz 4, Wiertelak 3, Kozioł 3, Despodowska 3, Macedo 3, Szupyk 2, Ilnicka 1, Tomczyk 1, Janas 1, Ważna 1 oraz Ivanović, Kucharska, Olek.
Karne: 1/1.
Kary: 6 min. (Wicik 4 min., Ważna 2 min.).
Sędziowie: Pelc, Pretzlaf (Rzeszów).
Widzów: 416.
Czytaj także:
Słowo Janca dane w Kielcach znaczyło więcej
Weryfikacja Orlenu Wisły
ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!