Ciężki moment beniaminka. "To trudne chwile w życiu sportowca, gdy dostaje się baty mecz po meczu"

To nie tak miało wyglądać. Suzuki Korona Handball Kielce po awansie do PGNiG Superligi przegrywa mecz za meczem. Kolejne porażki nie wpływają pozytywnie na psychikę zawodniczek.

MG
Marta Rosińska Materiały prasowe / Michał Ciechanowicz/KPR Gminy Kobierzyce / Na zdjęciu: Marta Rosińska
W ostatnim meczu w tym roku, zawodniczki Suzuki Korony Handball Kielce przegrały z MKS Zagłębiem Lubin 17:32. - W szatni byłyśmy nabuzowane. Weszłyśmy w mecz z wiarą, że będziemy potrafiły postawić warunki mistrzyniom Polski, ale się to nie udało. Okazuje się, że dużo pracy przed nami - powiedziała po spotkaniu Marta Rosińska, zawodniczka klubu z województwa świętokrzyskiego.

Ten sezon jest dla kielczanek niezwykle trudny. - Ciężko się mówi po takich meczach cokolwiek, bo to trudne chwile w życiu sportowca, gdy dostaje się baty mecz po meczu. Nie wygrałyśmy żadnego spotkania do tej pory - przyznała wprost rozgoryczona zawodniczka.

- Były fragmenty, w których potrafiłyśmy się postawić przeciwniczkom, ale wciąż czegoś brakowało i nie utrzymywałyśmy dobrej passy. Chodzą za nami okropne błędy, które popełniamy, przez co przeciwniczki wyprowadzają kontry. To nasz największy "chochlik" i musimy nad tym pracować. Jak w ataku będziemy popełniać takie błędy, to najlepsza obrona i najlepszy bramkarz nic tutaj nie pomogą - dodała.

Suzuki Korona Handball Kielce obecnie ma na swoim koncie tylko jeden punkt. Rywalki uciekają beniaminkowi, gdyż przedostatni w tabeli EKS Start Elbląg uzbierał w tym czasie dziewięć "oczek".

Czytaj także: 
Zagłębie podbudowało się mentalnie 
KPR nie wykorzystał szansy

ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!
Czy Suzuki Korona Handball skorzystała na awansie do PGNiG Superligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×