Czwartkowy mecz Ligi Mistrzów w Barcelonie dostarczył wielu emocji. Ostatecznie triumfował zespół Łomży Vive Kielce. Przyjezdni, choć nie byli faworytem, pokonali wielką Barcę 32:30.
Jednym z bohaterów ekipy z Kielc został Andreas Wolff. Tym razem rywale zaaplikowali w jego stronę 45 rzutów. 14-krotnie skutecznie interweniował. Jego skuteczność wyniosła 31,1 proc.
"Niesamowita wygrana w Barcelonie. Dzięki wsparciu fanów nie czuliśmy się jak na wyjeździe" - zaznaczył Wolff na Instagramie.
Najistotniejsze w tym wszystkim jest jednak to, co Wolff wyczyniał w samej końcówce, gdy na tablicy wyników było 30:32, a Łomżę Vive od zwycięstwa dzieliły ostatnie sekundy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!
Najpierw odnotował spektakularną podwójną interwencję, a później - praktycznie równo z syreną - odbił jeszcze jedną piłkę. Już ta pierwsza parada sprawiła, że polski zespół był niemal pewny triumfu. Bez wątpienia Wolff został jednym z bohaterów Łomży Vive.
Po tym zwycięstwie kielczanie otwierają tabelę grupy B Ligi Mistrzów. Mają 12 punktów. Sześciokrotnie wygrywali, a raz musieli uznać wyższość rywala.
Czytaj także:
> Świetna sytuacja Łomży Vive. Potęgi w tyle
> Wielkie zwycięstwo Łomży Vive w Barcelonie! Palau Blaugrana padła po sześciu latach