MŚ 2021. Polki zagrają bez kompleksów. "Nie jest tak, że Francja jest niepokonana"

PAP/EPA / Kai Foersterling / Na zdjęciu: Aleksandra Rosiak
PAP/EPA / Kai Foersterling / Na zdjęciu: Aleksandra Rosiak

- Wierzymy, że będziemy grać dużo lepszy handball i postawimy swoje warunki - zapowiedziała jedna liderek reprezentacji Polski, Aleksandra Rosiak. Kolejnym przeciwnikiem Biało-Czerwonych na MŚ 2021 będą mistrzynie olimpijskie.

W kolejnej fazie MŚ 2021 piłkarek ręcznych łatwych przeciwników już nie ma. Polki trafiły do bardzo trudnej grupy i ewentualne dotarcie do 1/4 finału imprezy należy rozpatrywać w kategoriach "mission impossible". O przepustkę do najlepszej ósemki walczą przecież Francja, Rosyjska Federacja Piłki Ręcznej, Słowenia, Serbia oraz Czarnogóra.

W bardzo dobrym położeniu znajdują się Francuzki, które wcześniejszą, grupową rywalizację zakończyły na pierwszej lokacie i zabrały ze sobą do kolejnego etapu mistrzostw świata cztery "oczka". Polki awansowały z trzeciego miejsca, a więc rundę główną zaczynają z zerem na koncie.

- Cieszymy się z tego, że awansowałyśmy do kolejnej rundy i myślę, że teraz poprawimy te fragmenty gry, które nam nie wychodziły i na pewno nasza gra będzie wyglądać lepiej - powiedziała w rozmowie dla ZPRP Aleksandra Rosiak, która jest jednym z najmocniejszym ogniw naszej kadry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zaręczyny w przerwie meczu? To się nigdy nie znudzi

- Na pewno mogę grać jeszcze lepiej i na pewno tego będę chciała, ale tak jak już wcześniej wspominałam, na to pracuje cała drużyna i to dziewczyny wypracowują mi sytuacje, a ja je po prostu kończę. Ciesze się, że mogę pomóc zespołowi - przyznała rozgrywająca.

Dotychczasowy bilans Polek to dwie porażki i jedno zwycięstwo. Z Kamerunem. - Taki mecz był nam z pewnością potrzebny, bo pierwsze dwa mecze były ciężkie. Byłyśmy bliskie wygranej, jednak się nie udało. Bardzo szkoda, ponieważ zależało nam, by je wygrać, tym bardziej ten drugi mecz gdzie nadgoniłyśmy sześć bramek, już dochodziłyśmy prawie na remis, a jednak się nie udało - dodała zawodniczka.

Kolejnym przeciwnikiem Biało-Czerwonych będą Francuzki, czyli aktualne mistrzynie olimpijskie. - Wierzymy, że będziemy grać dużo lepszy handball i postawimy swoje warunki. Nie jest tak, że Francja jest niepokonana. Nie raz pokazałyśmy, że potrafimy walczyć i zostawimy serducho na boisku. Zaskoczyłyśmy w ubiegłym roku na Mistrzostwach Europy i myślę, że w tych meczach też możemy dużo pokazać, zagrozić rywalkom i wierzę, iż w tych meczach będzie naprawdę dobrze - zakończyła Aleksandra Rosiak.

Mecz Francja - Polska odbędzie się w czwartek o godzinie 20:30.

---> Wisła blisko klęski. Nieprawdopodobna końcówka w Irun
---> MŚ 2021. Wielki wyczyn polskiej bramkarki. Obroniła trzy rzuty przy jednej akcji

Źródło artykułu: