Dla Piotra Jędraszczyka, turniej w Ergo Arenie jest okazją do pierwszych występów w reprezentacji Polski. W swoim debiucie, zdobył 4 bramki i zanotował 4 asysty, będąc jednym z najjaśniejszych punktów drużyny w spotkaniu z Tunezją. Zagrał również w meczu z Japonią, gdzie pojawił się w II połowie.
Jędraszczyk zdobył 2 bramki, niestety przy ostatnim rzucie został sfaulowany przez Kohei Naritę. W 54. minucie spotkania zszedł z boiska z grymasem bólu, łapiąc się za bark.
- Miejmy nadzieję, że z Piotrem Jędraszczykiem nic nie będzie i będzie mógł nas wspierać, bo zebrała się fajna drużyna. Jeden za drugiego poszedłby w ogień - powiedział Bartosz Jurecki, II trener reprezentacji Polski.
Zawodnik Piotrkowianina Piotrków Trybunalski liczy na wyjazd na mistrzostwa Europy. Na ten moment nie jest w stu procentach znany jego stan zdrowia. - Ciężko powiedzieć, ale pierwsze badania od sztabu medycznego mówią, że wszystko jest ok. Na czwartek ma umówioną wizytę w Rehasport i będzie miał robione USG. Byłoby szkoda, bo fajnie się wprowadził. Daje swoją jakość, ja trzymam kciuki za jego zdrowie - dodał Jurecki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Hardkorowy Koksu poszedł na siłkę. "Jest pompa, jest moc!"
Polska pokonała Japonię 28:27. Po dwóch dniach turnieju 4 Nations Cup, każdy z czterech zespołów ma na swoim koncie jedno zwycięstwo i jedną porażkę. Polacy w czwartek na zakończenie rywalizacji zagrają w Ergo Arenie z Holandią. Początek spotkania o godzinie 18:30.