Tunezja lepsza od Japonii w Gdańsku

W ostatnim meczu dwóch reprezentacji spoza Europy Tunezja pokonała Japonię 36:31. Wcześniej szczypiorniści z Afryki wygrali z Polakami - nasi zawodnicy potrafili natomiast w środę pokonać ekipę z Azji.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Issam Rzig PAP/EPA / Khaled Elfiqi / Na zdjęciu: Issam Rzig
Spotkanie w Ergo Arenie od początku bardzo dobrze układało się dla Tunezji, która po bramce Mohameda Darmoula prowadziła już 5:1 z Japonią. Później jednak do głosu doszli Azjaci, którzy po trafieniu Shuichi Yoshidy wyszli na prowadzenie 11:10.

Jeszcze przed przerwą Tunezja zdołała odzyskać kontrolę nad spotkaniem w Gdańsku i to zespół z północnej Afryki wygrał I połowę po tym, jak celnym rzutem tuż przed syreną popisał się Ghassem Toumi.

Po przerwie przez długi czas utrzymywał się wynik oscylujący w okolicach remisu, w końcu jednak lepiej zbudowani fizycznie Tunezyjczycy zaczęli przeważać i gdy dwie bramki z rzędu zdobył Marouan Chouiref, na 6 minut przed końcem zespół z Afryki prowadził różnicą sześciu bramek, by ostatecznie wygrać 36:31.

Japonia - Tunezja 31:36 (15:16)

Japonia: Iwashita, Takumi Nakamura - Tsubasa Nakamura 4, Yoshida 4, Baig 4, Sugioka 4, Motoki 3, Yamaguchi 3, Tsutaya 2, Tokuda 2, Yoshino 2, Kitazume 1, Narita 1, Mizumachi 1 oraz Watanabe, Takano, Toi.
Karne: 4/5.
Kary: 4 min. (Tokuda, Takano - po 2 min.).

Tunezja: Namli, Belkayed 1, Harbaoui - Darmoul 8, Ben Abdallah 6, Jallouz 5, Chouiref 4, Boughanmi 3, Frad 2, Rzig 2, Souid 1, Abdelli 1 oraz Jaziri, Jaballah, Maoua, Haj Youssef, Zammel.
Karne: 2/2.
Kary: 6 min. (Frad 4 min., Toumi 2 min.).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C"

Czytaj także: 
Jurecki wskazał różnicę między meczami 
Daszek przekroczył kolejną barierę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×