Zawodnicy reprezentacji Polski pokazali dużo większe zaangażowanie i wygrali drugi mecz turnieju 4 Nations Cup. - Był to pożyteczny sparing dla nas i Japończyków - bardzo twarda gra, a my jesteśmy zadowoleni z tego, że walczyliśmy o każdy centymetr na boisku i pokazaliśmy się jako drużyna. To nas bardzo cieszy, tego we wtorek zabrakło - powiedział Bartosz Jurecki.
- Popełniliśmy mniej błędów technicznych. Z Tunezją było ich aż 18, teraz 9, a to znacząca różnica, nie licząc niestraconych bramek do pustej. Cały czas musimy się uczyć i rozwijać, poprawiać grę w ataku i w kontrze, bo nigdy nie jest tak wspaniale, jak mogłoby być - przeanalizował II trener reprezentacji.
W środę barierę zdobytych 300 bramek przekroczył Michał Daszek. Do Jureckiego sporo mu brakuje, ten podczas kariery trafiał celnie aż 729-krotnie dla reprezentacji. - Gratuluję Michałowi Daszkowi trzechsetnej bramki, już niedługo mnie dogoni i zdobędzie dla kadry więcej bramek - zaśmiał się Jurecki.
Polacy w czwartek zakończą turniej w Ergo Arenie. Podejmą reprezentację Holandii.
Czytaj także:
Rehabilitacja Polaków
Pogromcy Polaków przegrali w Gdańsku
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C"