Zagraniczne media tak komentują to, co "zrobili" Polacy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Kamil Syprzak walczy z norweskimi obrońcami
Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Kamil Syprzak walczy z norweskimi obrońcami
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych musiała w czwartek przełknąć gorzką pigułkę. Ekipa Patryka Rombla wysoko przegrała z Norwegią w ME 2022 (31:42). Sprawdziliśmy, co o meczu Biało-Czerwonych piszą w zagranicznych mediach.

"Handball Fast"

To nie był dzień Biało-Czerwonych. Norwegia podeszła do meczu jako murowany faworyt, w końcu to jedna z czołowych ekip świata, ale w starciu przeciwko skandynawskiej ekipie po prostu zawiodło prawie wszystko. "Norwegia zmiażdżyła Polskę i jako pierwsza w turnieju przekroczyła granicę 40 bramek na mecz" - informuje redaktor "Handball Fast". Dziennikarz jest też pod wrażeniem intensywności meczu. "Świetny pojedynek" - czytamy w rosyjskich mediach.

---> Lodowaty prysznic. Całkowita bezradność Polaków ---> Polaków czeka krótki odpoczynek. Kiedy i z kim kolejny mecz?

"Nettavisen"

"Prowadzona przez błyskotliwego Sandera Sagosena Norwegia przejechała po Polsce. On błyszczał, gdy Norwegia miażdżyła przeciwników w mistrzostwach Europy" - pisze dziennikarz "Nettavisen". Kolejnym przeciwnikiem Biało-Czerwonych w ME 2022 piłkarzy ręcznych będzie Szwecja. Spotkanie odbędzie się w piątek (21 stycznia 2022) o godzinie 18:00. Norwegia z kolei postara się pójść za ciosem i pokonać Niemców.

"Dagbladet"

"Mogłoby się wydawać, że w czwartek wieczorem pojawił się zupełnie nowy norweski zespół. Polska została zdecydowanie zmieciona z boiska, a Norwegia dominowała od startu do mety. Nie zatrzymała się dopóki nie rzuciła 42 bramek i nie pobiła tym samym rekordu. Na czele zwycięstwa znalazł się dominujący Sander Sagosen" - czytamy na stronie internetowej "Dagbladet".

EHF

"Norwegia miała duże problemy podczas rundy wstępnej, ale odnalazła swój rytm w meczu przeciwko Polsce i nie oglądała się za siebie" - czytamy na stronie Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej. Dziennikarz podrzucił jeszcze kilka ciekawostek. Mecz Polska - Norwegia był to piąty pojedynek z największą liczbą bramek w dziejach EHF EURO. Tylko czterech celnych trafień brakowało bohaterom czwartkowego widowiska do wyrównania rekordu wszech czasów, który wynosi 77 bramki.

"Romerikes Blad"

"Norwescy piłkarze ręczni są zaangażowani w polowanie na półfinał mistrzostw Europy. Polska nie zdołała wyrwać się z uścisku. Zamiast tego przeciwnik "wyrzucił" kilka piłek, które dały proste bramki Norwegom" - czytamy w "Romerikes Blad", który wychwala po meczu Sandera Sagosena. To główny ojciec zwycięstwa skandynawskiej ekipy. "Sander Sagosen rzucił osiem bramek w dziewięciu próbach już przed przerwą" - dodaje dziennikarz.

ZOBACZ WIDEO: Kłopot okaże się atutem?! Słowa ws. Kamila Stocha napawają dużym optymizmem

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
gp56
21.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podniecamy się dobrymi wynikami w pucharach, ale nie przekłada się to na reprezentację. Wydawane pieniądze na dobrych obcokrajowców nie zwracają się w kadrze  
avatar
Katon el Gordo
21.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Norwegowie pokazali Polakom na czym polega szybkie bieganie po boisku. Na ich tle nasi wyglądali jak maratończycy przy sprinterach.  
avatar
ArturKalisz
21.01.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Przykro się patrzyło na bezradność Polaków. Irytuje zwłaszcza Przybylski. To jego 2 straty pod rząd sprawiły że Norwegowie odjechali, a potem prokurował tylko karne i wykluczenia. Nie wnosi do Czytaj całość