W dawnych latach reprezentacja Polski odnosiła sukcesy, ale od 2015 roku próżno szukać sukcesów. Co prawda czwarte miejsce na igrzyskach olimpijskich w 2016 były udanym występem, ale w kolejnych latach takowych nie było.
Biało-Czerwoni stali się europejskim średniakiem i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Tym samym trzeba liczyć na to, że kolejne pokolenie będzie w stanie nawiązać do sukcesów szczypiornistów, których do wielkich wyników prowadził Bogdan Wenta.
W ostatnim czasie Interia przeprowadziła wywiad z legendarnym bramkarzem naszej kadry Sławomirem Szmalem. Ten obecnie jest wiceprezesem ZPRP i przygląda się wynikom reprezentacji, którą prowadzi jego kolega z parkietu Marcin Lijewski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?
- Nie jesteśmy w stanie w ciągu roku, dwóch czy nawet trzech lat zdobyć mistrzostwa świata. To jest nierealne. Musimy popatrzyć na to jak wygląda poziom grup młodzieżowych i jakie wyniki osiągają. I na tej podstawie budować perspektywę dla kadry seniorów. Skupiam się na tym, by dzieci i młodzieży uprawiających piłkę ręczną było jak najwięcej - tłumaczył 45-latek.
W pewnym momencie dziennikarz przeprowadzający rozmowę rzucił, iż nie wierzy, by obecny status europejskiego średniaka odpowiadał Szmalowi. Ten od razu potwierdził, że nic takiego nie ma miejsca. - W żadnym wypadku. Jednak w sporcie bez ciężkiej pracy i włożenia ogromnego wysiłku nie ma szans na sukcesy - zaznaczył.
Legendarny bramkarz wierzy, iż w ciągu najbliższych lat do kadry dołączy młode talenty. I to właśnie ma sprawić, że krok po kroku uda się odbudować reprezentację Polski, by ta ponownie walczyła o najwyższe cele, jak za dawnych czasów.
Przeczytaj także:
Polak gra w Bundeslidze. Już wie, że zmieni klub