Od kilkunastu dni oficjalnie wiadomo, że Łukasz Zakreta związał się z MMTS-em Kwidzyn i po pięciu latach opuści Kalisz. Tym samym dojdzie do rozpadu uzupełniającej się pary golkiperów, która była jedną z najsilniejszych stron Energi MKS-u.
- Z Łukaszem naprawdę dobrze nam się współpracuje. Raz ja zaprezentuję się lepiej, innym razem Łukasz, który dla przykładu "oszalał" w meczu z Wybrzeżem. Mamy świetny kontakt, wspieramy siebie i szkoda, że w przyszłym sezonie nie będziemy już tworzyć duetu - komentuje Mikołaj Krekora.
Wychowanek MKS-u Wieluń znacząco wspomagał Zakretę w tym sezonie, początkowo jako solidny zmiennik. W 2022 roku gra nawet częściej niż były reprezentant Polski i zdążył już znaleźć się w najlepszej siódemce kolejki w PGNiG Superlidze.
ZOBACZ WIDEO: Była gwiazda sportu próbuje sił w tanecznym show. Tak sobie radzi
- Wcześniej częściej pojawiałem się jako zmiennik, ale od początku rundy wiosennej zacząłem wychodzić w pierwszej siódemce i cieszy, że potrafiłem pozytywie zaznaczyć swoją obecność - ocenia Krekora.
Według naszych informacji, golkipera także łączy się z nowym klubem. Chodzi o Arged KPR Ostrovię Ostrów Wielkopolski, lidera Ligi Centralnej. Do tego zespołu mają przenieść się liderzy MKS-u Bartłomiej Tomczak i Marek Szpera.
Pomimo szykowanej małej rewolucji kadrowej, w Kaliszu nie wywieszono białej flagi. MKS wciąż ma o co grać, na siedem kolejek przed końcem zajmuje ósme miejsce, nawet z szansami na czwartą pozycję w PGNiG Superlidze. Po drodze kaliszanie zmierzą się w półfinale Pucharu Polski z Łomżą Vive Kielce.
- Jak to u nas, trochę falowaliśmy w tym roku. Zapunktowaliśmy z Górnikiem, ale potem bywało gorzej. Bolał nas mecz z Chrobrym i porażka po karnych, ale nie tak bardzo jak ten z MMTS-em, kiedy zagraliśmy słabo. Na szczęście odbudowaliśmy się z Wybrzeżem, musiałbym długo szukać w pamięci równie przekonywującego zwycięstwa - przyznaje Krekora.
ZOBACZ:
Wisła myśli o przyszłości
Wystartowała sprzedaż biletów na MŚ 2023