Kilka dni temu ZPRP zezwolił polskim klubom na pozyskanie dwóch graczy z ligi ukraińskiej, rosyjskiej i białoruskiej poza oficjalnym oknem transferowym. Kontrakty można podpisać do końca marca i według informacji WP SportoweFakty trzech zawodników prawdopodobnie znajdzie zespół w PGNiG Superlidze.
Swego rodzaju pośrednikiem w sprawie ich zatrudnienia był trener Chrobrego Głogów Witalij Nat. - U nas skład jest zamknięty, ale odezwali się do mnie zawodnicy, z którymi kiedyś pracowałem i pomogłem im w znalezieniu klubu. To właściwie wszyscy z tych, którzy mogą przyjechać do Polski, bo grali w Rosji. Pozostali chyba znaleźli już kluby. Ci z ligi ukraińskiej nie mogą tak łatwo wyjechać ze względu na powszechną mobilizację - mówi nam Nat, do niedawna pracujący w Zaporożu.
Dwóch ukraińskich graczy jest blisko zasilenia Górnika Zabrze. Szczególnie transfer Dmytro Ilczenki powinien okazać się dużym wzmocnieniem. Były obrotowy CSKA Moskwa jest przydatny w obronie i ataku, co udowodnił podczas niedawnych ME 2022. Powinien zastąpić kontuzjowanego (a potem odchodzącego do Coburga) Bartłomieja Bisa. Konkurentem Dawida Molskiego na lewym skrzydle ma być kolejny kadrowicz Dmytro Artemienko, przez wiele lat zawodnik ZTR-u Zaporoże, przed kilka ostatnich miesięcy grający w Dinamie Astrachań.
Przystań w Mielcu znajdzie prawdopodobnie doświadczony 34-letni prawoskrzydłowy Oleksij Ganczew, mający na swoim koncie spotkania w reprezentacji Ukrainy, ostatnio grający dla Permskich Niedźwiedzi.
ZOBACZ:
Jan Czuwara: "Teraz jeszcze mocniej czekam na kadrę"
Wystartowała sprzedaż biletów na MŚ 2023
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta