W tym artykule dowiesz się o:
Fakt.pl: Bez niespodzianki w Kielcach. Vive Targi wyraźnie lepsze od Dunkerque HB
Zgodnie z oczekiwaniem szczypiorniści Vive Targów Kielce pokonali Dunkerque HB 33:23. Jednak tam naprawdę kielczanie odjechali rywalom dopiero w ostatnich 15 minutach meczu.
Taki mecz trzeba było po prostu wysoko wygrać i tak też się skończyło. W hali Legionów jak zawsze komplet publiczności. Kibice spodziewali się łatwego zwycięstwa kieleckiej siódemk, lecz nie mieli oni łatwego spotkania. Co prawda, do przerwy prowadzili 15:11, ale gra ekipy trenera Bogdana Wenty nie porywała. W dodatku po przerwie francuska siódemka zbliżyła się szybko na jedną bramkę. Jednak kiedy do bramki kielczan wszedł Venio Losert, gospodarze z miejsca przyspieszyli i odjechali siódemce z Dunkierki. Świetny mecz zagrał lewoskrzydłowy - Manuel Strlek.
Onet.pl: Świetny początek Vive Targów Kielce, ekipa Dunkerque HB pewnie pokonana
Mistrzowie Polski - drużyna Vive Targów Kielce - dziesięcioma bramkami przewagi znokautowali ekipę Dunkerque HB w swoim inauguracyjnym meczu Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych.
Mecz rozpoczął się świetnie dla gospodarzy z Kielc, gdyż najpierw Aguinagalde trafił z koła, a chwilę później Szmal popisał się pierwszą, świetną interwencją. Potem mecz wyrównał się, ale końcówka pierwszej części po świetnych akcjach Cupicia, Strleka i Tkaczyka należała do mistrzów Polski. Prawdziwy festiwal celnych rzutów zaczął się jednak w okolicy 44. minuty. Padała bramka za bramką i choć Vive nie oddawało przewagi to w pewnym momencie stopniała ona jednak tylko do jednego gola.W samej końcówce goście stracili już nadzieję, a na parkiecie grała tylko jedna drużyna i była to ekipa w żółtych koszulkach. To zaowocowało planowym zwycięstwem w imponujących rozmiarach.
Sport.pl: Świetny finisz na początek Ligi Mistrzów. Popis "Manu"
Vive Targi Kielce w efektownym stylu wygrało we własnej hali na inaugurację Champions League z francuską Dunkierką 33:23. Gospodarze zaczęli z dużym animuszem. W ataku potrafili poradzić sobie z agresywną, wysuniętą defensywą Francuzów. W tej formacji błyszczeli zwłaszcza Michał Jurecki i Manuel Strlek.
Dunkierka od początku drugiej połowy pokazała jednak, że absolutnie nie można jej lekceważyć i że wyciągnęła wnioski z jedenastobramkowej lekcji podczas turnieju Spielothek Cup 2013. Mimo trudnych momentów podopieczni Bogdana Wenty zachowywali spokój, nie grali nerwowo. Mało tego, pewni swoich wielkich możliwości, momentami w ataku prezentowali niezwykle efektowne zagrania. Ostatni kwadrans gospodarze wygrali... 12:3!
L'Equipe: Dunkierka zgaszona przez Kielce
W historycznym meczu Ligi Mistrzów, Dunkierka wyraźnie przegrała w Kielcach 23:33 z trzecią drużyną minionej edycji, lecz dotrzymywała kroku rywalowi aż do 45. minuty. Porażka różnicą dziesięciu bramek w Kielcach nie jest niespodzianką i nie ma w tym nic niechlubnego dla USDK, debiutującej na wielkiej europejskiej scenie, w odróżnieniu od gospodarzy. Do ostatnich piętnastu minut Dunkierka wykazywała opanowanie i odwagę, by oprzeć się Polakom. Miała nawet szansę na na remis, lecz tego nie wykorzystała, za co drogo zapłaciła.
Handnews.fr: Dunkierka nie ośmieszyła się w Polsce
Wicemistrzowi Francji w swoim historycznym meczu w Lidze Mistrzów udali się do Kielc, na pojedynek z półfinalistą minionej edycji. Początek należał do Polaków, lecz później Dunkierka zaczęła grać skuteczniej w defensywie, a dobrze między słupkami spisywał się Vincent Gerard - przewaga Kielc zaczęła topnieć. W odróżnieniu do swoich rywali Polacy doskonale wykorzystywali grę w przewadze, dzięki diabelskim zwodom Urosa Zormana. Nieliczne sytuacje tworzone przez Dunkierkę zatrzymywał bardzo dobrze broniący Venio Losert. Mimo, że różnica była spora, pierwszy występ Dunkierki w LM nie przyniósł wstydu.
Handball-planet.com: Dobry start dla mistrza Polski. Vive Targi Kielce pokonały Dunkierkę!
Na inaugurację Ligi Mistrzów Vive Targi Kielce pokonały Dunkierkę 33:23. Wynik może być jednak mylący, bo mimo wysokiej wygranej gospodarze nie mieli łatwego zadania. W 13. minucie Viv prowadziło 7:3, lecz później dekoncentracje gospodarzy wykorzystali Francuzi - mimo to pierwsza odsłona zakończyła się niewielką przewagą kielczan. W drugiej połowie do remisu doprowadził Christopher Rambo (36' 16:16), lecz dzięki znakomitej grze Urosa Zormana i postawie Venio Loserta, Kielce powiększały swoją przewagę.