W tym artykule dowiesz się o:
Kasa pancerna
Sławomir Szmal udowodnił, że jest jednym z najlepszych bramkarzy globu. W dwóch pierwszych meczach turnieju - z Serbią (29%) i Macedonią (32%) - nasz golkiper miał imponujące przebłyski, ale koncertu nie dał. Starcie z Francuzami było już jego show. Francuskie gwiazdy wyblakły. Polak odbijał dwie z pięciu piłek lecących w kierunku jego bramki (17/42) i zasłużenie wybrany został najlepszym zawodnikiem meczu.
Przełamanie na skrzydle
Żaden polski zawodnik w ciągu ostatniego roku nie zrobił tak kolosalnego postępu, jak Przemysław Krajewski. 28-latek jest dziś zawodnikiem pewnym swojej klasy, odważnym, nawet odrobinę bezczelnym. Thierry'ego Omeyera potrafił pokonać zarówno po zejściu do drugiej linii, jak z "zerowego" kąta na skrzydle. Genialna była akcja z pierwszej połowy, kiedy kilka sekund po zdobyciu bramki miał przechwyt. Jest w gazie. To będzie jego turniej.
Karol, który wciąż jest wielki
Specyfika gry Karola Bieleckiego, uzależnionej od strefy obronnej rywali i współpracy z kolegami, sprawia, że nie zawsze może pokazać on pełnię swoich możliwości. Przeciwko Francuzom był genialny, bez niego zwycięstwo byłoby niemożliwe. Nie tylko zdobył dziewięć bramek, miał też trzy asysty. Jedna z nich - do Kamila Syprzaka - była prawdopodobnie najlepszym zagraniem dnia na ME.
Wieża z Barcelony
Kontuzja Bartosza Jureckiego była dla reprezentacji Polski wiadomością fatalną. Prawda jest jednak taka, że doświadczony zawodnik - nawet będąc w pełni zdrowia - przeciwko Francji nie pograłby zbyt dużo. Trwa bowiem turniej życia Kamila Syprzaka. Koledzy z drugiej linii bezbłędnie wykorzystują jego warunki fizyczne, a on jest jak kiler. We wtorek zdobył sześć bramek, rzucając sześć razy. Bilans całych ME imponuje jeszcze bardziej - 14/15, do tego asysty i wywalczone rzuty karne.
Zupełnie nowy Biegler
Selekcjoner reprezentacji Polski to dziś inny człowiek niż jeszcze rok temu podczas mistrzostw w Katarze. Z dziennikarzami rozmawia chętnie, wypowiada się coraz ciekawiej i odważniej; w poniedziałek na prośbę jednego z fotoreporterów nawet delikatnie się uśmiechnął. Otwarty umysł ma także podczas meczu. Wreszcie reaguje na to, co się dzieje. Nie boi się zmian. I szanuje zdrowie gwiazd. We wtorek blisko pół godziny spędził na boisku Michał Szyba, a przez dwanaście minut grał Bartosz Konitz. Na sukces zapracowała cała drużyna.
Widok na medal
Tydzień temu na to, że do fazy zasadniczej awansujemy z kompletem punktów, stawiałoby niewielu. Jakby tego było mało, dzięki wysokiej wygranej nad Francją mamy znakomity bilans bramkowy. Autostrada do półfinału jest tuż za zakrętem. Do szczęścia mogą wystarczyć nawet dwa, trzy punkty. We wtorek Polacy zagrali najlepszy mecz za kadencji Michaela Bieglera. Słowa Francuzów podkreślających, że to nasz zespół jest głównym faworytem turnieju, za powoli przestają być kurtuazją. Pamiętajmy jednak, że na medalowej drodze nie dojechaliśmy jeszcze nawet do półmetka.
Kamil Kołsut z Krakowa
Przemysław Krajewski: Zagraliśmy fantastycznie, a Szmal był świetny