W tym artykule dowiesz się o:
Kilka sezonów temu mówiono o nim, że jest jeźdźcem bez głowy i nikt nie odważyłby się wymienić go w gronie najlepszych obrońców ligi. Minęło parę lat, a Rosiak w pełni zapracował na nominację. Gra twardo, jest nieustępliwy, ale też nie daje już ponieść się emocjom i w trudnych momentach zachowuje chłodną głowę. Wraz z Pawłem Gendą i Kamilem Kriegerem stworzył w tym sezonie kapitalne trio defensorów. Dowód tego jak dobrze współpracują dali we wtorek w pierwszym meczu o brąz z Azotami.
Człowiek od zadań specjalnych. Jeśli Vive musi poświęcić jednemu zawodnikowi przeciwnej drużyny szczególną uwagę, to wiadomo, że oddelegowany do tego zadania będzie Jachlewski. Żaden zawodnik w PGNiG Superlidze nie broni tak dobrze jako wysunięty obrońca. Tytan pracy. Nie tylko szybki i zwrotny, ale też silny. Dla Tałanta Dujszebajewa to jeden z najważniejszych ludzi w drużynie. I nie ma znaczenia, że w 26 meczach rzucił tylko 34 bramki.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski otwarcie o swoich relacjach z Rafałem Majką. "Wzajemnie się nakręcamy"
Gdy w lipcu trafił do Wisły, wiązano z nim spore oczekiwania. W Płocku kibice liczyli, że Portugalczyk będzie zachwycał swoją grą, ale głównie pod bramką rywala. Sezon pokazał co innego. Duarte w ataku miewał gorsze mecze, ale w obronie przez całe rozgrywki trzymał poziom. Zabójczo skuteczny był zwłaszcza, gdy Piotr Przybecki ustawiał go jako wysuniętego defensora. Dla 26-latka nie miało większego znaczenia czy ma grać z przodu czy w linii. Po prostu - w każdym ustawieniu radził sobie świetnie.
Szef obrony Orlen Wisły Płock, czyli drugiej najlepszej defensywy w sezonie zasadniczym. "Nafciarze" w 26 meczach stracili 607 bramek, czyli niewiele ponad 23 gole na mecz. To w dużej mierze zasługa Pusicy, bo Serb - choć przez wielu kibiców nie był doceniany - w lidze radził sobie bardzo dobrze i to nawet mimo tego, że czasem dopuszczał się niepotrzebnych agresywnych zagrań. "Puszka" zresztą nie tylko dyrygował obroną, ale też motywował swoich kolegów. I z tego również wywiązywał się solidnie.
Czy można w 26 meczach doznać 22 porażek, a mimo tego mieć najlepszą obronę w lidze? Choć brzmi to trochę nierealne, ale tak, można. Dowód? Meble Wójcik Elbląg. Mimo że beniaminek był najsłabszą drużyną rozgrywek, to w sezonie zasadniczym stracił najmniej bramek spośród wszystkich 14 klubów. A to głównie dzięki Danielowi Żółtakowi. To zresztą kapitalna historia - były reprezentant Polski kilka lat temu prawie zakończył karierę przez problemy z kolanem. Wraz z Meblami wrócił do Superligi. I spisywał się fantastycznie.