W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Andreas Wolff (PGE VIVE Kielce)
Niemiec po raz pierwszy w zestawieniu. W Szczecinie trener Talant Dujszebajew dał bramkarzom po 30 minut. Swój czas lepiej wykorzystał Wolff, który w pierwszej połowie wpuścił tylko osiem rzutów, odbijając siedem (47 proc.). Dobrze współpracował z obroną i rozpoczynał kontry VIVE, dzięki czemu mistrzowie Polski wypracowali przewagę z ambitnie walczącą Pogonią (30:21). ZOBACZ: Wysoka oglądalność Superligi
Lewoskrzydłowy: Marcel Sroczyk (Zagłębie Lubin)
Kiedy Sroczyk ponad 1,5 roku temu wrócił do Lubina z pierwszoligowego AZS-u UZ Zielona Góra, prezes Witold Kulesza mówił nam, że wychowanek to znakomita inwestycja w przyszłość. Po odejściu Jana Czuwary wskoczył do szerokiego składu, a kilka miesięcy później był już pierwszym wyborem. W Tarnowie korzystał z nieporozumień po stronie beniaminka i punktował rywali w kontrach. Rzucił 10 bramek (jedną z karnego) i pogrążył Grupę Azoty (35:27). Jeśli mielibyśmy typować następnego kandydata do transferu z Lubina, to byłby to właśnie dynamiczny i błyskotliwy Sroczyk.
Lewy rozgrywający: Kacper Adamski (MMTS Kwidzyn)
Bohater ostatnich akcji. MMTS-owi sypnęło piaskiem po oczach, w ciągu kilku minut stracili dwa filary, Michała Pereta i Przemysława Rosiaka. Sprawy w swoje ręce wziął wtedy Adamski, który nakręcony udanymi rzutami (i bardzo efektownymi) wybierał ryzykowne rozwiązania w kluczowych momentach meczu z Chrobrym Głogów i prawie za każdym razem trafiał. Jego trzy bramki w ostatnich 10 minutach otworzyły drogę do sukcesu (27:24). Adamski rzucił w sumie pięć goli.
Środkowy rozgrywający: Adam Babicz (Chrobry Głogów)
Mieliśmy dylemat przy obsadzie środka - drogę do bramki otwierały podania Adriana Kondratiuka z Górnika Zabrze, wejście smoka zaliczył debiutant z MMTS-u, Nikodem Kutyła, ale postawiliśmy na zawodnika, który naszym zdaniem odegrał ważniejszą rolę w swoim zespole. Adam Babicz pobudził Chrobrego po falstarcie w meczu z MMTS-em, dość szybko pozbierał się po przypadkowym nokautującym ciosie od Ryszarda Landzwojczaka i jako jeden z niewielu głogowian nie obniżył znacząco poziomu po przerwie. Na jego koncie po sześć asyst i bramek. Po niewyjaśnionym przestoju punkty pojechały jednak do Kwidzyna.
Prawy rozgrywający: Krzysztof Łyżwa (NMC Górnik Zabrze)
Gdy Iso Sluijters chwiejnym krokiem schodził na ławkę po przypadkowym zderzeniu, kibice Górnika mogli być pewni obaw. I wtedy objawił się nowy bohater zabrzan. Krzysztofa Łyżwę ściągnięto m.in. do takich zadań. Oburęczny rozgrywający może obsadzić wszystkie pozycję na rozegraniu, więc wszedł za Holendra i pociągnął za sobą cały zespół. Sześć goli w kilkanaście minut, nieraz otwierał kolegom autostradę do bramki, był nadzwyczaj czujny w obronie. Po jednym z jego przechwytów Górnik przypieczętował przewagę nad Gwardią. Rywali dobił nie kto inny jak Łyżwa (37:31). Czapki z głów za ten występ, rozgrywający przypominał siebie z najlepszego w karierze sezonu 2016/17, do którego z różnych względów nie mógł nawiązać od dwóch lat.
Prawoskrzydłowy: Aleksandr Buszkow (NMC Górnik Zabrze)
Łyżwa nie tylko sam egzekwował, ale też wykreował drugiego z bohaterów. Taka prawda, że skrzydłowi żyją głównie z podań rozgrywających, ale oddajmy Buszkowowi, że zachowywał się jak profesor. W końcu na karku już 37 lat, a tym samym zęby zjedzone na piłce ręcznej. Wypuszczony w bój po przerwie skompletował siedem bramek na siedem prób, coraz bardziej pogrążał Gwardię. Weteran trzyma się mocno i nie zamierza oddawać placu młodszym, Krystianowi Bondziorowi i Patrykowi Gluchowi.
Kołowy: Dawid Dawydzik (KS Azoty Puławy)
Inauguracja w wykonaniu Dawydzika była zapowiedzią jego dalszej przydatności dla Azotów, nie tylko w obronie (a taką rolę pełnił przeważnie w Zagłębiu). Obrotowy korzystał na znajomości z Jakubem Moryniem z lubińskich czasów, wzorcowo z nim współpracował i defensorzy Wybrzeża Gdańsk nie mieli rady na rosłego reprezentanta Polski. Dawydzik sześć razy trafił do siatki i w dużej mierze przyczynił się do wypracowania wysokiego prowadzenia
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]