Niebieskie klimaty. Siódemka 4. serii PGNiG Superligi Kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mało brakowało, a w Kobierzycach doszłoby do dużej niespodzianki, dlatego nie mogliśmy przejść obojętnie obok występów zawodniczek KPR Ruchu Chorzów. Sprawdźcie, kogo jeszcze wyróżniliśmy za czwartą kolejkę zmagań w PGNiG Superlidze Kobiet.

1
/ 7
KPR Gminy Kobierzyce / Maciej Wełyczko
KPR Gminy Kobierzyce / Maciej Wełyczko

- Osobiście cieszę się, że mogłam tyle dać drużynie. Szkoda tylko, że to nie wystarczyło. Mam jednak nadzieję, że nasze przełamanie jest coraz bliżej - mówiła po ostatnim spotkaniu w Kobierzycach, Patrycja Chojnacka. Bramkarka chorzowskiego klubu przez cały mecz broniła na bardzo dobrym poziomie i regularnie ostudzała zapędy miejscowych, które długo nie mogły złapać swojego rytmu. Mało brakowało, a chorzowianki zdobyłyby na gorącym terenie pierwsze punkty w sezonie 2019/2020. Mimo że przegrały ostatecznie jedną bramką, warto postawę golkiperki Niebieskich po prostu docenić.

2
/ 7
KPR Gminy Kobierzyce / Maciej Wełyczko
KPR Gminy Kobierzyce / Maciej Wełyczko

Mecz z zamykającym tabelę KPR Ruchem Chorzów nie był dla podopiecznych Edyty Majdzińskiej przyjemnym, jesiennym spacerkiem. Ekipa z Dolnego Śląska trzy punkty musiała sobie wyszarpać, a sygnał do ataku, jak na panią kapitan przystało, dawała wielokrotnie Mariola Wiertelak. Ultraszybkie kontry, czujność w obronie i szybkie środki z jej udziałem wciąż budzą duży podziw. Lewoskrzydłowa zgromadziła na swoim koncie sześć bramek i zakończyła mecz ze stuprocentową skutecznością.

ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Chłodna głowa Szymańskiego. "Nie chcę żebyście mówili, że już wywalczyłem miejsce w składzie reprezentacji"

3
/ 7

Pamiętamy ją przede wszystkim z bardzo dobrych występów w Szczecinie. Gdy w ostatniej kolejce nie szło na lewej połówce Martynie Żukowskiej, zawodniczka z Kraju Kawy pokazała, że stać ją także na solidne występy w Eurobudzie JKS Jarosław (nawet na pozycji obrotowej). W trudnym meczu z EKS Startem Elbląg, który zakończył się wygranym przez beniaminka konkursem rzutów karnych, dołożyła od siebie pięć bramek i twardo walczyła w defensywie.

4
/ 7
MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz
MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz

Mieliśmy duży dylemat, bo na środku bardzo dobrze zaprezentowały się także Aliona Szupyk i Natalia Turkalo, ale ostatecznie postawiliśmy na zawodniczkę z meczu srebrnych i brązowych medalistek. Wyróżnienie wędruje do Malwiny Hartman, która wyszła z cienia brazylijskiej rozgrywającej i poprowadziła Metraco Zagłębie Lubin do wygranej z ekipą Anity Unijat. Mądrze pokierowała grą Miedziowych, z zimną krwią wykonywała rzuty karne, a w decydujących momentach meczu zdobywała efektowne bramki. Łącznie zgromadziła ich na swoim koncie siedem.

5
/ 7
EKS Start Elbląg / Facebook
EKS Start Elbląg / Facebook

Prawe rozegranie: Alicja Pękala (EKS Start Elbląg)

Na prawe rozegranie mieliśmy dwie kandydatki - Alicję Pękalę (5/7) i Kingę Jakubowską (8/15). Ze względu na lepszą skuteczność w ofensywie, przebojowe przedzieranie się na szósty metr i więcej bramek rzuconych po ataku pozycyjnym nominujemy ostatecznie szczypiornistkę EKS Startu Elbląg. Drużyna Andrzeja Niewrzawy w starciu z beniaminkiem zainkasowała tylko jeden punkt, ale do wyróżnionej rozgrywającej, poza niewykorzystanym rzutem karnym, większych pretensji mieć nie można.

6
/ 7
SPR JKS Jarosław / Facebook
SPR JKS Jarosław / Facebook

Prawe skrzydło: Magda Balsam (Eurobud JKS Jarosław)

To już trzecia nominacja w tym sezonie, ale w pełni zasłużona, bo żadna zawodniczka w czwartej kolejce nie wykręciła na prawej flance takich statystyk jak Magda Balsam. W starciu ze swoim byłym klubem zagrała bezbłędnie. Cztery bramki rzuciła ze swojej nominalnej pozycji, a dwie po błyskawicznych kontratakach. Dodajmy, że Magda Balsam została wybrana w głosowaniu PGNiG Superligi najlepszą zawodniczką kolejki.

7
/ 7
KPR Gminy Kobierzyce / Maciej Wełyczko
KPR Gminy Kobierzyce / Maciej Wełyczko

Nasze zestawienie zamyka doświadczona obrotowa KPR Ruchu Chorzów, Karolina Jasinowska. To kolejna - zaraz po Patrycji Chojnackiej - szczypiornistka, która mocno dała się we znaki ekipie z Kobierzyc. Potrafiła wywalczyć sobie pozycję do rzutu, nie miała żadnych problemów ze skutecznością, a gdy zaistniała taka potrzeba, wędrowała z piłką na siódmy metr i umieszczała ją w siatce.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)