W tym artykule dowiesz się o:
EHF
To był kosmiczny mecz w Lidze Mistrzów! Łomża Vive Kielce w środowym spotkaniu przeciwko Paris Saint-Germain wzniosła się na wyżyny umiejętności i zdominowała potęgę. "Polska drużyna nie tylko zapisała się na kartach piłki ręcznej dzięki meczowi nr 200 i 6000 bramce w Lidze Mistrzów, ale także przypieczętowała swoje piąte zwycięstwo z kolei w elitarnych rozgrywkach. Vive postawiło na atak i osiągnęło imponującą skuteczność w ofensywie" - czytamy na stronie Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej.
"HandNews"
"Paryż bezradny wobec Kielc" - nie ma wątpliwości dziennikarz francuskiego "HandNews". "Paris Saint-Germain HB zostało zdominowane już na samym początku meczu i nie znalazło recepty na drużynę z Polski". Defensywa potężnego PSG w środę nie istniała! Ekipa Tałanta Dujszebajewa rzuciła aż 38 bramek. "Ekipa z Kielc, która dominowała we wszystkich obszarach gry, wiedziała jak ujarzmić paryżan. Straciliśmy zbyt wiele bramek, by mieć nadzieję na lepsze" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Zwycięstwo "Pudziana" nie przyszło łatwo? Mówi o kontuzji
"Balkan Handball"
"Łomża Vive Kielce w szóstej kolejce Ligi Mistrzów bezlitośnie ograła na oczach swoich kibiców Paris Saint-Germain HB. Drużyna Tałanta Dujszebajewa zdominowała cały przebieg meczu i wypełniła bramkę PSG po brzegi. Obrona nie miała rozwiązania na wyjątkowy nastrój ofensywny polskiej drużyny" - czytamy na stronie internetowej "Balkan Handball". Mistrzowie Polski po imponującej wygranej z potęgą znajdują się na pierwszym miejscu grupy B.
"La Nouvelle Republique"
"PSG utonęło w Kielcach" - nie ukrywają francuskie media. "Paris Saint-Germain HB zostało wręcz zdeklasowane i już po pierwszym kwadransie przegrywało z Łomżą Vive różnicą czterech bramek. Lewy skrzydłowy Dylan Nahi, który przybył do Kielc w tym sezonie, dobił swoich byłych kolegów z drużyny, rzucając 6 bramek na 7 prób. Dobra dyspozycja Mikkela Hansena nie wystarczyła" - relacjonuje "La Nouvelle Republique".
"L'Equipe"
"W rozżarzonej atmosferze w Kielcach, PSG rozpoczęło mecz od skromnego prowadzenia, ale Szymon Sićko i były gracz Paris Saint-Germain HB - Dylan Nahi, pozwolili Polakom szybko przejąć kontrolę i bez większych trudności nas zdystansować. W drugiej połowie nastąpiło krótkotrwałe odzyskanie formy, lecz później polski klub zaliczył serię bloków, pozwalającą na ponowne powiększenie przewagi. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa musieli wtedy tylko poradzić sobie z końcem meczu" - relacjonuje dziennikarz "L'Equipe". I zrobili to! Wygrana 38:33 z potęgą i pierwsze miejsce w grupie B Ligi Mistrzów to dobry prognostyk.