Po wygranej 27:20 z Egiptem Michała Jureckiego nie opuścił dobry nastrój. - Nie mam porwanej koszulki ani się nie spociłem, czyli nic z siebie nie dałem - żartował szczypiornista, który zaznaczył, że celem zespołu jest dalszy rozwój. MVP spotkania został Sławomir Szmal. - Nagrodę powinniśmy podzielić na kilka części, cały zespół zaprezentował się na wielki plus - przyznał bramkarz.