- Nieobecność Nikoli Karabaticia na pewno nam pomogła - podsumowuje nieznacznie przegrany mecz z Francją skrzydłowy reprezentacji Polski Arkadiusz Moryto.
O prawe skrzydło nie mamy co się obawiać. Daszek już klasa światowa, Moryto myślę, że niebawem wejdzie na podobny poziom jak mu palma nie odbije. Trzymam kciuki.
Wiesław Burlyta
19.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Arek Moryto chłopak z Nowej Huty
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką
Daszek już klasa światowa, Moryto myślę, że niebawem wejdzie na podobny poziom jak mu palma nie odbije.
Trzymam kciuki.