Czwartkowa decyzja Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS), który anulował kary 28 z 39 rosyjskich sportowców zdyskwalifikowanych za doping, wywróci tabelę medalową ZIO w Soczi w 2014 r. do góry nogami. Werdykt CAS powoduje bowiem, że Rosjanie teraz będą mogli domagać się przywrócenia medali z Soczi, które wcześniej zostały im odebrane.
CAS uznał, że dowody ws. dopingu zawodników i zawodniczek zebrane przez MKOl i Światową Agencję Antydopingową (WADA) są niewystarczające, żeby można było ich karać. W gronie "oczyszczonych" sportowców znaleźli się m.in. biegacze Maksim Wylegżanin i Nikita Kriukow oraz łyżwiarka Olga Fatkulina. Szanse na pozytywne rozpatrzenie odwołania mają też trzy rosyjskie biathlonistki Olga Zajcewa, Jana Romanowa i Olga Wiłuchina, wobec których decyzja zostanie podjęta w późniejszym terminie.
CAS overturns doping decisions on 28 Russian athletes https://t.co/p0PUHsclV4 pic.twitter.com/EmWrgPtCVH
— CNBC International (@CNBCi) 1 lutego 2018
Jednocześnie zmniejszono sankcje nałożone przez MKOl dla jedenastu pozostałych dopingowiczów do wykluczenia ich tylko z igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. Podsumowując, oczyszczeni przez CAS zawodnicy będą mogli wrócić do rywalizacji olimpijskiej od 2022 r - w Korei Południowej nie wystąpią, ponieważ nie zostali tam zaproszeni.
Kreml z radością przyjął prestiżowe zwycięstwo 28 swoich sportowców. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej decyzji. Cieszymy się, ze sprawiedliwość została przywrócona. Moskwa nadal będzie wspierać z całych sił zawodników w sądach - powiedział mediom rzecznik Dmitrij Pieskow.
Przypomnijmy, że w rozpoczynających się 9 lutego ZIO Pjongczang 2018 Rosjanie, którzy otrzymali zaproszenia od MKOl (po przejściu badań dopingowych), będą mogli wystąpić jedynie pod neutralną flagą.
ZOBACZ WIDEO: Dziennikarze WP SportoweFakty: Rosjanie absolutnie zasłużyli na wyrzucenie z igrzysk