Ambasador Korei Południowej w Polsce: Wiem, że macie świetnych skoczków

- Wiem, że Polska ma bardzo dobrych skoczków narciarskich. My najmocniejsi jesteśmy w short-tracku, liczymy na piąte miejsce w klasyfikacji medalowej - mówi nam ambasador Korei Południowej w Polsce, Sung-Joo Choi.

Grzegorz Wojnarowski
Grzegorz Wojnarowski
Pjongczang Getty Images / Na zdjęciu: Pjongczang

Grzegorz Wojnarowski, WP SportoweFakty: Czy wśród Koreańczyków dominuje radość z rozpoczęcia zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczang, czy też raczej przeważa zdenerwowanie, obawa o to, czy wszystko się uda?

Sung-Joo Choi, ambasador Korei Południowej w Polsce: Przyznaję, że wcześniej była niepewność, związana z naszymi sąsiadami z Korei Północnej. Oni zdecydowali się jednak wystąpić na igrzyskach i od tego czasu atmosfera jest bardzo pozytywna. Cieszymy się, że jesteśmy organizatorami tak wielkiej i ważnej sportowej imprezy. Cieszymy się również z tego, że na ceremonii otwarcia Koreańczycy wystąpią pod wspólną flagą - białą, z błękitnym wizerunkiem Półwyspu Koreańskiego. A także z tego, że na ceremonii i na pierwszym konkursie skoków pojawi się polski prezydent, pan Andrzej Duda.

Koreańczykom ponoć szczególnie zależy na tym, żeby wypaść lepiej od Japończyków.

Pominę aspekty polityczne, jeżeli chodzi o sport, to na pewno jesteśmy od Japonii silniejsi w short-tracku. Naszym celem jest piąte miejsce w klasyfikacji medalowej.

Dla Europejczyków Korea to kraj innowacji. Jakimi nowymi technologiami chcecie pochwalić się w czasie igrzysk?

Nowoczesność będzie w Pjongczangu wszędzie. Obiekty olimpijskie, transport, oświetlenie. W technologie, które wykorzystano, zainwestowały potężne koreańskie firmy, jak Samsung i LG.

Którym ze sportów zimowych jest pan najbardziej zainteresowany?

Szczerze mówiąc, od kiedy mieszkam w Polsce niezbyt dobrze orientuję się w tym, co dzieje się w zimowych dyscyplinach w Korei. Wiem za to, jak to wygląda u was, że macie świetnych skoczków narciarskich, jak Kamil Stoch i Maciej Kot. Polska to bardzo silny kraj w sportach zimowych. Siłę Korei trudniej mi ocenić.

Jakimi dyscyplinami pana rodacy pasjonują się najbardziej?

Podobnie jak w Polsce, najważniejsza jest piłka nożna, a obok niej baseball. Ze sportów zimowych największą popularnością cieszy się short-track, ponieważ mamy tam bardzo mocnych reprezentantów.

Jaką Koreę chcecie pokazać sportowcom z całego świata?

W naszym kraju jest wiele miejsc wartych zobaczenia. Stolica, Seul, to miasto pełne nowoczesnych technologii, imponujących wieżowców, ale są tam też piękne, antyczne pałace i świątynie. Pjongczang to prowincja położona w górach, w której też jest dużo historycznych obiektów, na przykład buddyjskich świątyń. Podróżować można bez obaw, bo Korea jest bardzo bezpiecznym krajem. Poza tym polecam też koreańską kuchnię, która jest bardzo smaczna. Nasz specjał to kimchi, danie z kiszonych warzyw, serwowane do prawie każdego posiłku.

Najpierw Pjongczang, potem Tokio, a następnie Pekin. Igrzyska olimpijskie na dłużej przenoszą się do Azji.

To dla naszego regionu duża sprawa. Niedawno spotkałem się z ambasadorem Chin w Polsce i rozmawialiśmy właśnie o tym. Dzięki igrzyskom nasze kraje staną się popularniejsze i lepiej oceniane.

ZOBACZ WIDEO Karolina Riemen-Żerebecka napisze filmową historię? "Amerykanie zrobiliby z tego oscarowy film"
Ile medali zdobędą polscy sportowcy na zimowych igrzyskach olimpijskich w Pjongczang?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×