Dramat Kruegera rozpoczął się już na pierwszym kilometrze. Upadek sprawił, że zanim Norweg zdołał się pozbierać, minęli go nawet Chorwaci i Australijczycy. Podczas gdy pozostali faworyci byli na czołowych miejscach, 24-latek musiał mozolnie przedzierać się z siódmej dziesiątki w górę tabeli. Wyprzedzanie kolejnych rywali było o tyle trudne, że na trasie nie było zbyt dużo miejsca do ciągłego awansu w licznym narciarskim peletonie.
Doścignięcie liderów i przesunięcie się do czołówki czasowo zajęło Norwegowi ponad 40 minut, a dystansowo ponad 15 kilometrów. Dopiero po zmianie stylu klasycznego na dowolny, czyli po półmetku, Krueger znów był w gronie najlepszych, zwiększając tempo i łapiąc wówczas liderującą grupę, która wcześniej zdążyła zgubić słabszych biegaczy i znajdującego się w niej Norwega.
24-letni olimpijski debiutant włożył dużo sił w swój pościg, ale nie zamierzał na tym poprzestać. 5 kilometrów przed metą zdecydował się bowiem na atak i z miejsca zyskał sporą przewagę. Rywale długo nie mogli ustalić kto powinien wziąć na siebie ciężar pogoni, a w tym czasie Krueger zyskiwał kolejne metry. Na 3 kilometry przed metą miał już 23 sekundy przewagi i dopiero wtedy ruszył za nim pościg.
Końcówka była pasjonująca, gdyż przewaga lidera zaczęła błyskawicznie maleć. Ostatecznie Krueger zdołał jednak utrzymać się na czele i triumfował z przewagą 8 sekund. To oczywiście jego największy sukces w karierze - do tej pory wygrał tylko jedne zawody Pucharu Świata. W niedzielę został mistrzem olimpijskim, w dodatku w fantastycznym stylu.
Pozostałe medale także wywalczyli Norwegowie - drugi był Martin Johnsrud Sundby, a trzeci Hans Christer Holund. Zawiódł za to faworyt Johannes Hoesflot Klaebo - lider Pucharu Świata był dopiero dziesiąty.
Jedyny Polak, Dominik Bury, zajął 52. miejsce. Nasz olimpijski debiutant stracił do Kruegera siedem minut.
Wyniki:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1 | Simen Hegstad Krueger | Norwegia | 1:16:12,0 |
2 | Martin Johnsrund Sundby | Norwegia | +8,0 |
3 | Hans Christer Holund | Norwegia | +9,9 |
4 | Denis Spicow | Rosja | +12,7 |
5 | Maurice Manificat | Francja | +14,2 |
6 | Dario Cologna | Szwajcaria | +25,1 |
7 | Andrew Musgrave | Wielka Brytania | +25,7 |
8 | Alex Harvey | Kanada | +33,4 |
52 | Dominik Bury | Polska | +7:00,3 |
ZOBACZ WIDEO Bronisław Stoch o konkursie w Pjongczangu. "Najbardziej przeżywaliśmy ściąganie skoczków z belki"