Rozśpiewany pokój Żyły i Kota. "Słyszałem delikatne narzekania zza ściany"
Piotr Żyła i Maciej Kot mieszkają ze sobą w pokoju podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. Choć przyjaciele rywalizowali o miejsce w składzie, to nie odbiło się to na ich kontaktach. W wolnych chwilach obaj grają na gitarze i śpiewają.
- Grając na gitarze fajną melodię czasami coś się wymsknie, by dopasować rytm do śpiewania. Może śpiewanie idzie nam gorzej niż granie i słyszałem delikatne narzekania zza ściany. Cóż zrobić, początki bywają trudne - powiedział Kot w rozmowie z TVP Sport.
Do Korei Południowej gitarę zabrał Żyła. To sposób na odreagowanie emocji. Jak zdradził Kot, najczęściej grają polskie ballady, ale Żyła najwięcej czasu poświęca muzyce Eda Sheerana. - Piotrek to szlifuje, czasem nawet "a capella" bez gitary - rzucił Kot.
Dla Żyły nie są to udane igrzyska. Polak nie zdołał wywalczyć miejsca w kadrze na konkurs na normalnej skoczni. W treningach na dużym obiekcie też spisywał się poniżej oczekiwań i trener Stefan Horngacher nie zdecydował się na zmiany w składzie.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kłusak: Miałem okazję zjeżdżać, odczuwając -60 stopni Celsjusza. Usta puchną jak po operacjiKibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)