Hokeistki Suomi awansowały do ćwierćfinału z trzeciej pozycji w grupie A. Natomiast zawodniczki Trzech Koron zajęły drugie miejsce w słabszej grupie B. Finki szybko pokazały, że są faworytkami. Po ładnym rajdzie wynik otworzyła Petra Nieminen. W pierwszej tercji trafiły jeszcze Riikka Valila i Susanna Tapani, a w drugiej odsłonie na 4:0 podwyższyła Michelle Karvinen.
Szwedki zdawały sobie sprawię, że niełatwo będzie im odrobić tak dużą stratę. Mimo tego walczyły ambitnie i za sprawą Emmy Nordin zmniejszyły dystans do rywalek. Wówczas jednak na 5:1 trafiła Valila, na co odpowiedziała podczas gry w osłabieniu Rebecca Stenberg. W ostatniej partii Finki kontrolowały sytuację na lodzie, a po golu zdobyły jeszcze Emma Nuutinen i Sanni Hakala. Skończyło się więc na zdecydowanym zwycięstwie faworytek w stosunku 7:2.
U pań obyło się bez niespodzianek. O medale powalczą cztery zespoły, które rywalizowały ze sobą w mocniejszej grupie A. Przeciwniczkami broniących olimpijskiego złota Kanadyjek (triumfowały w 2002, 2006, 2010 i 2014 roku) będą w poniedziałek grające pod olimpijską flagą Rosjanki. Z kolei Finki zmierzą się w tym dniu z Amerykankami, zwyciężczyniami igrzysk z 1998 roku.
Natomiast o miejsca 5-8 powalczą ekipy, które grały ze sobą w słabszej grupie B. Już w niedzielę rywalkami Szwedek będą Japonki. Z kolei Szwajcarki, brązowe medalistki igrzysk olimpijskich w Soczi, spotkają się w tym dniu z drużyną zjednoczonej Korei.
Finlandia - Szwecja 7:2 (3:0, 2:2, 2:0)
Bramki:
1:0 - Nieminen (Hovi) 7'
2:0 - Valila (Rahunen) 12'
3:0 - Tapani (Tulus, Valimaki) 18' (5 na 4)
4:0 - Karvinen (Tuominen, Savolainen) 28'
4:1 - Nordin (Grahm, Svedin) 29'
5:1 - Valila (Karvinen, Tapani) 30'
5:2 - Stenberg (Nylen Persson) 40' (4 na 5)
6:2 - Nuutinen (Tulus, Rahunen) 45'
7:2 - Hakala (Rajahuhta) 58'
Strzały: 31-21
Kary: 4-12
ZOBACZ WIDEO: Michał Kłusak: Miałem okazję zjeżdżać, odczuwając -60 stopni Celsjusza. Usta puchną jak po operacji
Czy Finlandia wywalczy medal w Pjongczangu? 
