Rosjanin Aleksandr Kruszelnicki w turnieju par mieszanych w curlingu, razem ze swoją małżonką Anastazją Bryzgałową, wywalczył brązowy medal. Sportowiec jest jednak podejrzany o stosowanie dopingu.
Analiza próbki, która została pobrana dwa tygodnie przed startem w Pjongczangu, wykazała bowiem w organizmie Kruszelnickiego obecność zakazanego meldonium. Środek stosowany w leczeniu niedokrwienia jest używany przez zawodników w celu zwiększenia wydolności organizmu. Rosjanin, który opuścił wioskę olimpijską, oczekuje na wyniki badania próbki "B".
Prezes Rosyjskiego Związku Curlingu, Dmitri Swiszczew, podejrzewa że w tym przypadku doszło do sabotażu.
Russian curler (yes he curls) fails doping test, many suspect sabotagehttps://t.co/67M67w4cr7 pic.twitter.com/5CiHYWqzoH
— Barstool Sports (@barstoolsports) 20 lutego 2018
- Ktoś chciał osiągnąć określony cel z powodów politycznych - powiedział działacz w rozmowie z przedstawicielami mediów, sugerując że w ten sposób chciano ośmieszyć Rosję, której reprezentanci otrzymali zgodę na udział w ZIO 2018 pod neutralną flagą.
Przypomnijmy, że w Pjongczangu mogło wystąpić jedynie 168 sportowców z Rosji, których zaprosił MKOl. To kara za dopingowy spisek podczas igrzysk olimpijskich w Soczi w 2014 r. i liczne przypadki stosowania niedozwolonego wspomagania przez rosyjskich zawodników w poprzednich latach.
ZOBACZ WIDEO Studio Pjongczang: Pierwsze reakcje po konkursie drużynowym