- Od kilku miesięcy byłem przekonywany, że jestem najlepszy w kraju, pojadę na igrzyska olimpijskie z pierwszego miejsca i nie będę musiał czekać na ewentualne drugie miejsce. Potem w PZN okazało się, że tak nie jest. To były straszne dni i nieprzespane noce. Zwłaszcza, że byłem wtedy na zawodach we Włoszech. Wybuchło spore zainteresowanie medialne, dzięki któremu wiele spraw się rozwiązało (...) Mimo ostatnich nerwów, bardzo się cieszę, że jadę na igrzyska olimpijskie do Pjongczangu. Pracowałem na to całe życie - mówi Michał Kłusak, najlepszy polski alpejczyk, który będzie reprezentował nasz kraj w Korei. Wystartuje w zjeździe, superkombinacji i supergigancie. W Kościelisku rozmawiał z nim reporter WP SportoweFakty - Michał Bugno.
Nic nie mówi sprawach sportowych. Wystartuje i powinien dojeżdzać do mety...