Michał Kłusak: To były straszne dni i nieprzespane noce. Mimo to, cieszę się, że jadę do Pjongczangu

- Od kilku miesięcy byłem przekonywany, że jestem najlepszy w kraju, pojadę na igrzyska olimpijskie z pierwszego miejsca i nie będę musiał czekać na ewentualne drugie miejsce. Potem w PZN okazało się, że tak nie jest. To były straszne dni i nieprzespane noce. Zwłaszcza, że byłem wtedy na zawodach we Włoszech. Wybuchło spore zainteresowanie medialne, dzięki któremu wiele spraw się rozwiązało (...) Mimo ostatnich nerwów, bardzo się cieszę, że jadę na igrzyska olimpijskie do Pjongczangu. Pracowałem na to całe życie - mówi Michał Kłusak, najlepszy polski alpejczyk, który będzie reprezentował nasz kraj w Korei. Wystartuje w zjeździe, superkombinacji i supergigancie. W Kościelisku rozmawiał z nim reporter WP SportoweFakty - Michał Bugno.

Komentarze (8)
Ryszard Kurant
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Henry Kudlacz
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
jotwu
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeżeli szefem związku zostaje były trener od skoków,to jakie on ma pojęcie o całokształcie sportów zimowych?.To jak mają się rozwijać inne konkurencje?Czy widział go ktoś na innych zawodach opr Czytaj całość
bart73
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W Polsce przecież finansuje się tylko dwie dyscypliny sportu-: skoki narciarskie i piłkę nożną.No może jeszcze ciut ciut siatkówkę.Komuś przychodzi do głowy jeszcze jakaś inna dyscyplina sport Czytaj całość
avatar
yes
30.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do Korei Poleci o
Nic nie mówi sprawach sportowych. Wystartuje i powinien dojeżdzać do mety...