- Prezes MKOl Thomas Bach podawał nam igrzyska na złotej tacy. Nie chciał wysyłać ich do Pekinu, doskonale wie, że te azjatyckie igrzyska są liche. Puste trybuny, nie ma atmosfery. Zima musi wrócić do Europy, tam gdzie się to wszystko zaczęło i gdzie jest częścią kultury. Jeśli to zrobimy, uratujemy igrzyska. Jeśli nie, będzie taka ocena jak w Pjongczangu - słaba - mówi Andrzej Person, były senator, wielokrotny uczestnik igrzysk olimpijskich jako dziennikarz i attache prasowy.