MŚ w pływaniu. Mack Horton zaprotestował przeciwko podejrzanemu o doping. Nie stanął obok niego na podium

PAP/EPA / PATRICK B. KRAEMER / Na zdjęciu (od lewej): Mack Horton, Sun Yang i Gabriele Detti
PAP/EPA / PATRICK B. KRAEMER / Na zdjęciu (od lewej): Mack Horton, Sun Yang i Gabriele Detti

Mack Horton, który zdobył srebrny medal podczas pływackich mistrzostw świata, nie stanął podczas ceremonii na podium obok zwycięzcy Suna Yanga. To protest przeciwko oszustwom dopingowym Chińczyka.

W tym artykule dowiesz się o:

Sun Yang w niedzielę wywalczył swój czwarty z rzędu tytuł mistrza świata w stylu dowolnym na 400 metrów podczas imprezy odbywającej się w Korei Południowej.

Drugie miejsce zajął Mack Horton, tracąc do rywala 0,73 sekundy. Trzeci był Gabrielle Detti z Włoch.

Czytaj też:
-> "Hipotermia, lęki, wizje jak z koszmaru". Dramatyczna relacja polskiego pływaka po ataku na rekord świata
-> Filip Zaborowski z brązowym medalem Uniwersjady w Neapolu na 800 metrów kraulem

Australijczyk postanowił zaprotestować przeciwko zwycięzcy. Odebrał swój srebrny medal i odmówił stania na podium obok Chińczyka. Podczas hymnu stał za nim, nie zapozował również do pamiątkowego zdjęcia.

ZOBACZ WIDEO Potencjał siatkarskiej kadry jest ogromny? "Mamy na każdej pozycji wielu doskonałych zawodników"

Sun Yang dopiero we wrześniu zostanie przesłuchany w Sądzie Arbitrażowym (CAS) w sprawie rozbicia młotkiem fiolek podczas jednej z wizyt kontrolerów antydopingowych.

Horton nie krył frustracji po tym zdarzeniu. - Każdy wie, jak to wygląda. Jego działania i sposób, w jaki zostały potraktowane, mówią same za siebie głośniej niż cokolwiek, co ja kiedykolwiek powiem - stwierdził pływak.

Sun Yang w 2014 roku został zdyskwalifikowany na 3 miesiące za stosowanie trimetazydyny. Pływak bronił się, że nie wiedział, że została ona wpisana na listę zabronionych substancji, bo stosował ją od 2008 roku. Odbył karę i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że Chińczycy poinformowali o niej dopiero po jej zakończeniu.

We wrześniu ubiegłego roku kontrolerzy odwiedzili pływaka w domu. Według "Sunday Yimes" najpierw godzinę nie chciał ich wpuścić, a następnie przekazał próbkę moczu, ale kontrolerzy nie mieli pewności czy był to jego mocz. Próbka z krwią Sun Yanga miała zostać zniszczona na polecenie jego matki przez ochroniarzy, stąd mówi się, że została rozbita młotkiem.

Światowa Federacja Pływacka uznała, że zawodnik nie zostanie ukarany, ale w marcu WADA złożyła odwołanie od tej decyzji.

Komentarze (0)