30-letni pływak z USA, Conor Dwyer, podjął decyzję o przejściu na sportową emeryturę, po tym jak Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) nałożyła na niego karę dwudziestu miesięcy dyskwalifikacji za wpadkę dopingową.
Dwyer uzyskał wynik pozytywny podczas trzech kontroli antydopingowych przeprowadzonych poza zawodami w listopadzie i grudniu ubiegłego roku. Amerykanin tłumaczył się tym, że nie miał pojęcia, iż był leczony preparatami testosteronu.
- Mój lekarz zapewnił mnie, że Komitet Olimpijski Stanów Zjednoczonych zatwierdził leczenie. Niezależnie od wyroku sądu arbitrażowego postanowiłem zrezygnować z pływania, aby realizować inne cele zawodowe - ogłosił Dwyer.
ZOBACZ WIDEO Czy Witold Bańka podałby rękę dopingowiczom? "Sportowiec złapany na dopingu to oszust"
ZOBACZ: Pływanie. Kyle Chalmers walczy z chorobą. Mistrz olimpijski po trzeciej operacji serca >>
Media w USA podkreślają, że faktycznym powodem rezygnacji dwukrotnego mistrza olimpijskiego w pływaniu jest pozbawienie go przez USADA szansy na start w igrzyskach olimpijskich w Tokio 2020.
Dwyer jest mistrzem olimpijskim w sztafecie z Londynu (2012 r.) i Rio de Janeiro (2016 r., więcej TUTAJ). W swoim dorobku medalowym posiada też brąz na 200 m st. dowolnym (w Rio de Janeiro).