W weekend w Budapeszcie startuje turniej z cyklu International Swimming League. Federica Pellegrini należy do włoskiego zespołu Aqua Centurions, prowadzonego przez Matteo Giuntę. Już teraz wiadomo, że mistrzyni olimpijskiej z Pekinu w stolicy Węgier nie zobaczymy.
"Otrzymałam złe wieści. Mój wynik testu na obecność koronawirusa okazał się pozytywny. Miałam wziąć udział w zawodach na Węgrzech i ponownie móc rywalizować. Niestety do tego nie dojdzie. Tak bardzo nie mogłam doczekać się startu sezonu, a teraz nie mogę wziąć udziału imprezie" - powiedziała zapłakana.
Okazało się, że pływaczka skarżyła się na złe samopoczucie, dlatego postanowiła zrobić test. Pozytywny wynik oznacza, że Włoszka musi rozpocząć kwarantannę i ominą ją zawody.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny ruch Brighton. Zobacz, co z piłką potrafi zrobić Jakub Moder
Federica Pellegrini miała zamiar zakończyć zawodniczą karierę po igrzyskach olimpijskich w Tokio. Jak wielu sportowców musiała przełożyć ten plan o rok, z powodu przesunięcia igrzysk na 2021 rok.
To jedna z najbardziej utytułowanych pływaczek. W swojej karierze wywalczyła 11 medali mistrzostw świata na długim basenie. Dwa razy stała na podium igrzysk, odbierając złoto w Pekinie i srebro w Atenach. Jest także rekordzistką świata.
Czytaj też:
Koronawirus. Piotr Gliński otrzymał negatywny wynik testu. Pozostanie na kwarantannie
Nowe obostrzenia w walce z koronawirusem. Wydarzenia sportowe w całej Polsce bez kibiców!