Zdecydowanym faworytem w tej kategorii wagowej był Chińczyk Zhiyong Shi. Podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro i Tokio sięgnął on po złote medale i w Paryżu miał skompletować hat-trick. I po pierwszej części rywalizacji wszystko wskazywało na to, ze właśnie tak to się zakończy.
Chińczyk w rwaniu zaliczył 165 kilogramów i 10 kg zapasu nad najgroźniejszymi rywalami. Jednak w podrzucie Shi nie zaliczył żadnej próby, co oznaczało, że nie został sklasyfikowany. Reprezentant Chin miał trzy podejścia do ciężaru 191 kg i każde z nich spalił.
W podobnej sytuacji był Kolumbijczyk Julio Mayora, srebrny medalista olimpijski z Tokio. On musiał nadrabiać po rwaniu, ale w podrzucie spalił wszystkie trzy próby: dwie na 188 kg i jedną na 192 kg. I też nie został sklasyfikowany.
Problemy rywali wykorzystał Indonezyjczyk Rizki Juniansyah. W rwaniu zaliczył 155 kg, a w podrzucie zdeklasował przeciwników, osiągając 199 kg. Drugiego w klasyfikacji Taja Weeraphona Wichumę w dwuboju wyprzedził o 8 kg. Brąz zdobył Bułgar Bozhidar Andreev.
Wyniki:
1. Rizki Juniansyah (Indonezja) 354 kg (155+199)
2. Weeraphon Wichuma (Tajlandia) 346 kg (148+198)
3. Bozhidar Andreev (Bułgaria) 344 kg (154+190)
Czytaj także:
Zmiana wyników i protest Polaków. Znamy kulisy
Do podium zabrakło niewiele. Polskie "Atomówki" tym razem bez medalu
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanęła w obronie polskich siatkarek. "Trudno było oczekiwać"
