Kilka dni temu w Rosji zorganizowano mistrzostwa Europy w wyciskaniu sztangi federacji WRPF (World RAW Powerlifting). Aleksander Sedykh nie będzie ich miło wspominał. Otóż podczas próby ataku na ciężar 400 kilogramów doznał bardzo poważnej kontuzji kolan. Rosyjski sportowiec trafił do szpitala.
Jak doszło do tej makabrycznej sytuacji? Sedykh trzymał na barkach ten ogromny ciężar i kiedy starał się powoli kucnąć... Sztanga okazała się zbyt ciężka, kolana zawodnika nie wytrzymały nacisku i doszło do upadku.
Zobacz sam (uwaga: film dla ludzi o mocnych nerwach).
Rosjanin trafił natychmiast do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili zwichnięcie obu kolan i zerwanie mięśni czworogłowych. Operacja trwała aż sześć godzin.
- Na razie muszę przez dwa miesiące leżeć w łóżku - Sedykh skomentował obecną sytuację. - Potem mogę powoli zacząć uczyć się na nowo chodzić. Czeka mnie też wielomiesięczna rehabilitacja.
Czy Rosjanin kiedykolwiek będzie jeszcze dźwigał ciężary? Czy wróci do sportu? Na razie lekarze nie chcą się wypowiadać. Kontuzja jest bardzo poważna, wiele zależy od tego jak na rehabilitację zareaguje organizm.
Czytaj więcej: Epidemia: przełomowe odkrycie sportowców. Odkryli, co zwalcza koronawirusa >>
Czytaj więcej: Dochodzenie WADA ws. Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów >>
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): zobacz bonusy po gali KSW 53