Grzyb dominatorem Rajdu Nadwiślańskiego. Mistrzostwa mają nowego lidera

Materiały prasowe / Maciej Niechwiadowicz / Na zdjęciu: Grzegorz Grzyb
Materiały prasowe / Maciej Niechwiadowicz / Na zdjęciu: Grzegorz Grzyb

Aktualny mistrz Polski, Grzegorz Grzyb, był najszybszy w Rajdzie Nadwiślańskim, drugiej rundzie krajowego czempionatu sezonu 2024. Dzięki temu wynikowi Grzyb objął prowadzenie w punktacji RSMP.

W tym artykule dowiesz się o:

Rajd Nadwiślański rozegrano po raz dziewiąty. W tym roku impreza wróciła do kalendarza mistrzostw Polski po trzyletniej przerwie. Po raz ostatni krajowa czołówka ścigała się na Lubelszczyźnie w sezonie 2021.

Na starcie w Puławach stawiło się 49 załóg, w tym 16 w samochodach sprzed kilku dekad, rywalizujących w ramach mistrzostw historycznych (HRSMP). Organizatorzy przygotowali trasę o łącznej długości 441 km, z czego blisko 135 km to dystans dziesięciu odcinków specjalnych.

Rywalizację najlepiej rozpoczęli Grzegorz Grzyb i Adam Binięda. Trzykrotny mistrz Polski objął prowadzenie już po pierwszym odcinku specjalnym. Następnie wygrał kolejne trzy próby i sobotni etap kończył z kompletem oesowych zwycięstw, jako lider klasyfikacji generalnej zawodów. Za Grzybem i Biniędą plasowali się Byśkiniewicz i Siatkowski, (+11,3 s) oraz bracia Szejowie (+21,7 s).

ZOBACZ WIDEO: "Mam co robić w życiu". Interesujące słowa Rusieckiego na temat zmiany prezesa Fogo Unii

W klasyfikacji 2WD (samochody z napędem na jedną oś) zdecydowanie prowadzili Sobczak i Marczewski. Z kolei w klasie 3 pierwsze miejsce zajmowali Kowalczyk i Hryniuk. Jadący drugą w karierze rundę RSMP Hubert Laskowski przewodził rywalizacji w klasie 4.

Kluczowy dla wyników rywalizacji w czołówce Rajdu Nadwiślańskiego okazał się pierwszy niedzielny odcinek specjalny, na którym z trasy wypadli dotychczasowi wiceliderzy - Byśkiniewicz i Siatkowski. Po tej próbie Grzyb z Biniędą mieli już blisko pół minuty przewagi w klasyfikacji generalnej, więc na kolejnych oesach kontrolowali tempo i utrzymali prowadzenie do samej mety.

Grzyb wygrał pięć z dziesięciu odcinków specjalnych i odniósł 19 zwycięstwo w 146 starcie w rundzie mistrzostw Polski. Dla jego pilota - Adama Biniędy - to ósma wygrana w RSMP.

Matulka i Dymurski poprawili wynik z pierwszej rundy sezonu (trzecie miejsce) i uplasowali się na drugiej pozycji, tracąc 26,2 s do zwycięzców. Najniższy stopień podium zajęli bracia Szejowie (30,6 s straty). Czołową piątkę zamknęły załogi Kotarba/Wróbel (+33,5 s) i Gabryś/Syty (+39,9 s).

Na Power Stage - ostatnim, dodatkowo punktowanym odcinku rajdu - pięć punktów za najlepszy czas zdobył Matulka. Na kolejnych miejscach uplasowali się Grzyb (4 pkt), Szeja (3 pkt), Kotarba (2 pkt) oraz Gabryś (1 pkt).

Jacek Sobczak i Michał Marczewski powtórzyli wynik z 52. Rajdu Świdnickiego - wygrali w klasyfikacji 2WD (samochody z napędem na jedną oś) i zajęli wysokie, siódme miejsce w klasyfikacji generalnej imprezy (+2:29,6 s).

Kowalczyk i Hryniuk zdobyli komplet punktów w klasie 3, a Laskowski z Kuśnierzem w klasie 4.

Zwycięstwo w Puławach pozwoliło Grzybowi przejąć prowadzenie w tabeli krajowego czempionatu. W dwóch pierwszych rundach wrocławianin zgromadził 61 punktów. Za nim plasują się kolejno Matulka (52 pkt), Szeja (47 pkt) Marczyk (35 pkt) oraz Gabryś (34 pkt).

Kolejną rundą RSMP będzie Valvoline Rajd Małopolski (7-9 czerwca) w Wadowicach i Makowie Podhalańskim.

Rajd Nadwiślański 2024 - klasyfikacja końcowa:
1. Grzyb/Binięda (Skoda Fabia Rally2 Evo) 1:14:08.6 s
2. Matulka/Dymurski (Skoda Fabia Rally2 Evo) +26.2 s
3. Szeja/Szeja (Skoda Fabia Rally2 Evo) +30.6 s
4. Kotarba/Wróbel (Citroen C3 Rally2) +33.5 s
5. Gabryś/Syty (Skoda Fabia RS Rally2) +39.9 s
6. Kołtun/Pleskot (Ford Fiesta Rally2) +2:15.9 s
7. Sobczak/Marczewski (Porsche 911 GT3) +2:29.6 s
8. Kwiatkowski/Kozdroń (Skoda Fabia Rally2 evo) +2:59.6 s
9. Kowalczyk/Hryniuk (Renault Clio Rally3) +4:02.9 s
10. Ulanowski/Fiołek (Hyundai i20 R5) +4:10.9 s

Czytaj także:
- Rywal pomógł Verstappenowi z pole position. Znalazł sojusznika w innym zespole
- Kacper Sztuka blisko podium. Świetny wynik Polaka na zapleczu F1

Komentarze (1)
avatar
tomasz.zietara
14.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo