Kajetanowicz daje popis jazdy w Chile. Trudne warunki dają się we znaki

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
zdjęcie autora artykułu

Udany dzień w wykonaniu Kajetana Kajetanowicza i Macieja Szczepaniaka w Rajdzie Chile. Polacy utrzymali dobre i bezbłędne tempo, kończąc wszystkie odcinki specjalne drugiej pętli na trzecim miejscu w klasie WRC2 Challenger.

W tym artykule dowiesz się o:

Tym razem udało się rozegrać wszystkie odcinki specjalne pętli Rajdu Chile, unikając odwołania próby Pulperia, którą wszystkie załogi po raz pierwszy pokonały w tempie sportowym. Od tego oesu duet Orlen Rally Team rozpoczął serię trzecich miejsc na odcinkach specjalnych, dzięki którym utrzymał pozycję w WRC2 Challenger i powiększył swoją przewagę nad kolejną załogą do ponad 24 sekund.

- Piątek w Chile za nami. Pokazaliśmy sprawne tempo, bez błędów. Pokonywaliśmy bardzo szybkie odcinki specjalne, dużo skoków. Po jednym z nich auto było trochę mniej precyzyjne, ale później nie mieliśmy już takich problemów. Cały czas raczej trzymaliśmy się drogi, nie zwiedzając poboczy. Bardzo rzadko opieraliśmy się o bandy, wszystko było kontrolowane - mówi Kajetan Kajetanowicz, który jest pod wrażeniem warunków panujących w Chile.

- Przed nami sobota, bardzo wymagająca dla opon, zwłaszcza druga pętla, która będzie trudna do ukończenia, ponieważ pojedziemy po bardzo szorstkim szutrze. Nawierzchnia przypomina betonową, na co dzień jeżdżą po niej ciężkie ciężarówki z drewnem. Słyszeliśmy, że ta droga jest nawet z domieszką jakiegoś metalu, który piłuje oponę jak papier ścierny - dodaje aktualny mistrz świata klasy WRC2 Challenger.

ZOBACZ WIDEO: "Brak honoru". Marcin Gortat uderza w grupę żużlowców

Sporo zmieniło się w klasyfikacji ogólnej WRC. Po porannej pętli całe podium Rajdu Chile okupowali kierowcy Toyoty. Sytuacja uległa jednak zmianie. Wprawdzie liderem nadal jest Elfyn Evans, ale na drugie miejsce awansował Ott Tanak z Hyundaia. Estończyk traci do lidera zaledwie 3,0 s. Trzeci jest Kalle Rovanpera, którego od prowadzącego dzieli 10,1 s.

Na sobotnią rywalizację organizator przygotował trzy odcinki specjalne pokonywane dwukrotnie. Dzień rozpocznie próba Pelun 1 (15,65 km), której start zaplanowano na 14:07 czasu polskiego.

Następnie załogi pokonają odcinek Lota 1 (25,64 km, godz. 15:01) i najdłuższy w rajdzie oes Maria las Cruces, mierzący 28,31 km (godz. 16:05). Próby zostaną powtórzone odpowiednio o godzinie 20:07, 21:01 i 22:05.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty