Po pięciu rundach sezonu rajdowych mistrzostw Europy, Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk znajdują się na czele punktacji ERC. Załoga Orlen Team trzykrotnie stawała już na podium i zgromadziła do tej pory 107 punktów. Dzięki pewnej, skutecznej, przede wszystkim bardzo szybkiej jeździe, Polacy wypracowali sobie przewagę w wysokości 22 "oczek" nad drugą załogą.
W ramach przygotowań do Rajdu Barum, Marczyk i Gospodarczyk wzięli udział w Rajdzie Rzeszowskim - rundzie mistrzostw Polski - gdzie wygrali w imponującym stylu. Korzystali tam z nowego egzemplarza rajdowej Skody Fabii RS Rally2, który posłuży im również w Czechach.
ZOBACZ WIDEO: 650 tysięcy złotych zaległości Włókniarza. Miśkowiak stracił cierpliwość
Rajd Barum to według części ekspertów jeden z najtrudniejszych asfaltowych rajdów świata. Nie dość, że sama charakterystyka odcinków specjalnych to już ogromne wyzwanie, zadanie komplikuje niezwykle mocna, lokalna konkurencja, która w okolicach Zlina każdy centymetr drogi
i pobocza zna jak własną kieszeń. Dość powiedzieć, że w ostatnich 10 edycjach rajdu, za każdym razem wygrywał czeski kierowca. Ba - w dziewięciu przypadkach na podium stały przynajmniej dwa czeskie duety.
Na własnym terenie Czesi są niezwykle mocni... choć nie stanowią żadnego zagrożenia w kontekście walki w mistrzostwach Europy. Tutaj priorytety dla załóg ERC są zupełnie inne.
Organizator przygotował 13 odcinków specjalnych o łącznej długości 207 kilometrów. Rywalizacja rozpocznie się w piątek od niezwykle widowiskowego, nocnego superoesu w centrum Zlina, gdzie mieści się też baza rajdu. W sobotę zawodnicy dwukrotnie pokonają próby Brezova, Halenkovice i Bunc, zaś w niedzielę nadejdzie pora na odcinki Pindula, Podhoran oraz Katerinice. Zwycięzców poznamy w okolicach godziny 17:00.
- Przed nami jeden z najtrudniejszych asfaltowych rajdów na świecie. Z jednej strony nawierzchnia wydaje się tutaj przyczepna. Z drugiej, drogi są tutaj bardzo wąskie, stare, miejscami dziurawe i pokruszone, często zabrudzone. Należy zestawić to z konkurencją w postaci ścisłej europejskiej czołówki i niezwykle szybkich lokalnych kierowców. To obrazuje skalę wyzwania. Wraz z Szymonem bardzo dobrze się czujemy, mamy świetny sezon, prezentujemy wysokie tempo i chcemy pokazać to też w nadchodzący weekend. Nie zapominamy jednak o sytuacji w mistrzostwach Europy i na tym również musimy się koncentrować - podkreślił Mikołaj Marczyk.
- Po zwycięstwie w Rajdzie Rzeszowskim, trwa nasz kolejny rajdowy tydzień. Jesteśmy w Czechach, gdzie przed nami jedno z najtrudniejszych wyzwań tego sezonu - Rajd Barum. Mamy za sobą bardzo dobre testy, gdzie korzystaliśmy z drogi w 100 procentach oddającej charakter nadchodzącej rywalizacji. Mamy tutaj już pewne doświadczenie i wiemy, czego możemy się spodziewać. Nastroje w zespole są bardzo dobre, a my czujemy, że jesteśmy gotowi do walki. Zrobimy wszystko, aby powalczyć w Czechach o możliwie jak najlepszą pozycję - podsumował Szymon Gospodarczyk.