Polak wziął udział w teście ekipy Forda, który odbył się na Circuit des Ecuyers opodal Reims w środkowej Francji. Źródła potwierdziły również, że krakowianin prowadził samochód przez pełny jeden dzień. Uważa się również, że przed jazdami we Francji, Kubica wynajął od jednego z włoskich zespołów Fiestę RS WRC, aby jak najlepiej przygotować się do debiutu za kierownicą oficjalnego samochodu testowego Forda.
Komentarza w sprawie obecności Kubicy odmówił szef ekipy Forda, Malcolm Wilson: - Jak wiecie, zorganizowaliśmy czterodniowe testy we Francji i wszystko było w porządku. To był prywatny test i nie jestem przygotowany do udzielania dalszych komentarzy. Źródło Autosportu we Włoszech powiedziało jednak: - Robert prowadził ten samochód. Wiemy to. W dodatku prowadził go bardzo dobrze. Ma duże zamiłowanie do rajdów.
W testach opodal Reims brali udział także etatowi kierowcy Forda, Jari-Matti Latvala oraz Petter Solberg. Obaj odmówili jednak komentarza w sprawie obecności na nich Roberta Kubicy. Bez cienia wątpliwości, test polskiego kierowcy w rajdowym samochodzie WRC jest jak dotąd największym krokiem w kierunku pełnego powrotu do zawodowego ścigania, wykonanym po katastrofalnym w skutkach wypadku, do którego doszło na trasie rajdu Ronde di Andora w lutym 2011 roku.