Krzysztof Hołowczyc: To nie pech, to błąd
Krzysztof Hołowczyc wyszedł już ze szpitala w Limie, gdzie trafił po wypadku w Rajdzie Dakar. Polak zapowiedział już, że za rok również wystartuje w imprezie.
- O pechu mogę mówić w kontekście ubiegłorocznego rajdu, bo zepsuła się część mechaniczna, która nie powinna się zepsuć i wszyscy sobie z tego zdajemy sprawę. W tym roku mogę mieć pretensje do siebie i tylko w sobie poszukiwać błędu, bo był to błąd - odpowiedział kierowca zapytany o swój wypadek. Dodał również, że to on, a nie pilot, ponosi za niego odpowiedzialność. - To kierowca dodaje gazu i to on hamuje. Pilot może mówić różne niestworzone rzeczy, a i tak ja na koniec o tym decyduję - przyznał.
Źródło: TVN 24/tvn24.pl
Nie zwlekaj! Już teraz zalajkuj nasz profil Sporty motorowe - SportoweFakty.pl na Facebooku!