Świadkami takich emocji, jakich dostarczyli nam zawodnicy podczas tej rundy, nie byliśmy od miesięcy - Kajetan Kajetanowicz z Jarkiem Baranem pokazali pazur już od pierwszych kilometrów oesowych, walczyli zacięcie na każdym kilometrze i byli najszybsi na połowie odcinków specjalnych. Jednak dopiero wygranie ostatniej próby rozstrzygnęło o zwycięstwie - na korzyść wielokrotnych Mistrzów Polski z Lotos Rally Team. Kajetan i Jarek, dzięki wywalczeniu maksymalnej liczby punktów zarówno w klasyfikacji generalnej, jak i pierwszego dnia zostali pierwszymi w sezonie liderami krajowego czempionatu.
Kajetan Kajetanowicz: Uwielbiam takie akcje, gdy trzeba jechać pod dużą presją, gdy dużo się dzieje. Dzięki dla Wojtka i Kamila za rywalizację i walkę na "żyletki"! Prawdopodobnie, gdybyśmy dziś rano nie wypadli z drogi na 5 biegu i nie wylądowali w zaspie, sytuacja byłaby bardziej komfortowa. A tak - cały dzień odrabialiśmy. 0,2 sekundy między nami przed ostatnim odcinkiem - o to właśnie w tym sporcie chodzi. To powoduje, że rajdy są jeszcze bardziej emocjonujące. Szybcy zawodnicy, z którymi się ścigam, sprawiają, że chcę być jeszcze szybszy. Choć to moja czwarta wygrana w Świdnicy, to dopiero pierwsza z nowym zespołem Lotos Rally Team. To także Ich sukces oraz kibiców, których zaangażowanie niekiedy zaskakuje mnie, tak pozytywnie.
Jarek Baran: Bardzo chciałem wygrać ten rajd po raz siódmy, wyrównując rekord zwycięstw wielkiego pilota Ryszarda Żyszkowskiego. Ten rekord padł dopiero po 21 latach i byłoby fajnie, żeby przez kolejne dwie dekady nie został pobity. Przed rajdem twierdziłem, że dzień drugi będzie łatwiejszy i nie po raz pierwszy okazuje się, że rajdy to sport nieobliczalny. Dziękuję Kajetanowi oraz Wojtkowi i Kamilowi za emocjonujące dwa dni.
Wyniki Rajdu Świdnickiego Krause:
1. Kajetan Kajetanowicz 1:41:48,9
2. Wojciech Chuchała +1,6
3. Tomasz Kuchar +2:05,9
4. Maciej Rzeźnik +2:59,3
5. Maciej Oleksowicz +3:38,4
6. Łukasz Habaj +3:40,1
7. Jarosław Kołtun +4:22,9
8. Mariusz Nowocień +7:03,2
9. Marcin Gagacki +7:42,7
10. Jan Chmielewski +8:18,1