Rajd Korsyki układał się bardzo pomyślnie dla polskiej załogi. Po trzech odcinkach Robert Kubica z pilotem Maciejem Baranem zajmowali wysokie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej ze stratą 30 sekund do prowadzącego Craiga Breena.
Liderujący Irlandczyk na czwartym etapie pechowo przebił oponę w swoim samochodzie, dzięki czemu prowadzenie objęła polska załoga, która przypieczętowała to pierwszym oesowym zwycięstwem na czwartym odcinku.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Niestety na trzy kilometry przed zakończeniem kolejnego odcinka specjalnego w Citroenie Kubicy doszło do usterki układu paliwowego. Po kilku minutach załoga dotarła do mety jednak stało się jasne, że start do szóstego odcinka jest wykluczony.
- Mamy problem z układem paliwowym. Nie wiem dokładnie co się stało i nie mamy ze sobą części zamiennych. Możemy usunąć usterkę i wrócić do akcji jutro - mówił po zakończeniu piątego oesu Kubica.
Polska załoga po kilku godzinach wykluczyła, jednak swój udział w drugim dniu zmagań na Korsyce.