- Oczywiście, że jestem rozczarowany. Marzyłem o tym, aby otrzymać szansę startu przed brytyjskimi fanami w Wali. Niestety nie mogłem oczekiwać nagrody jeśli nie wykonałem wcześniej zadania jakie mi powierzono, bez względu na to jak bardzo się starałem - powiedział Kris Meeke cytowany przez Belfast Telegrach.
34-letni Kris Meeke otrzymał w połowie sezonu szansę od Citroena, który zdecydował się wystawić Brytyjczyka w Rajdzie Finlandii oraz Australii licząc na jego bogate doświadczenie. Niestety Meeke zakończył swój udział w obu imprezach po wypadkach na skutek własnych błędów. Wcześniej prezentował na trasie bardzo dobre tempo, zbliżone do liderów francuskiego zespołu.
- Pomimo, że byłem poza mistrzostwami świata przez ponad 18 miesięcy, udało mi się zasiąść za kierownicą samochodu WRC i uzyskiwać bardzo konkurencyjne czasie. Owszem popełniałem błędy, których gorzko pożałowałem, ale było też wiele pozytywów w moich dwóch występach - uważa Meeke.
- Citroen zdawał sobie sprawę jak wyglądały moje wyniki, ale zdecydowano się postawić na Roberta, który otrzymał szansę startu w uznaniu za swoje osiągnięcia w WRC2. To świetny kierowca i równy gość, życzę mu wszystkiego najlepszego - dodał.
Załogę Citroena w Rajdzie Wielkiej Brytanii (14-17 listopada) utworzą Dani Sordo, Mikko Hirvonen oraz Robert Kubica.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!