- W drugiej części dnia nasze tempo wyglądało lepiej, ale jest jeszcze wiele do zrobienia w tej kwestii. Wiemy, nad czym musimy pracować przez dalszą część rajdu. Mam nadzieję, że nie podejmując większego ryzyka, utrzymamy nasze dobre miejsce - powiedział Elfyn Evans, najwyżej sklasyfikowany z kierowców M-Sportu.
- Muszę przyznać, że nie zwracałem uwagi na wyniki, więc byłem zaskoczony swoim miejscem na koniec dnia. Nie mamy jednak zamiaru się tym przejmować, dla nas najważniejsza będzie koncentracja na robocie, jaką mamy do wykonania - dodał.
Dwunaste miejsce po pierwszym dniu rajdu zajmuje drugi z kierowców brytyjskiego zespołu, Mikko Hirvonen. - Rajd układał się bardzo dobrze, więc szkoda, że musiało się to dla nas skończyć w taki sposób. W serwisie dokonaliśmy kilku zmian w konfiguracji i samochód spisywał się bardzo dobrze. Po czasach widać, że było nas stać na walkę o drugie miejsce. Niestety zatrzymały nas problemy z elektroniką na OS8. Zobaczymy, co przyniesie kolejny dzień - komentował Fin, który przez długi czas jechał na 3. pozycji.
Rajd Meksyku: Debiutant z M-Sportu blisko sukcesu
Walijski kierowca Elfyn Evans zajmuje bardzo dobre 4. miejsce po pierwszym dniu Rajdu Meksyku. Dla 25-latka do debiut w tej szutrowej rundzie WRC. Problemy techniczne zatrzymały Mikko Hirvonena.