- Nie było nam dane przejechać wszystkich odcinków, co jest największą stratą weekendu. Niemniej jednak, choć wiem, że dziś może brzmi to dość dziwnie, uważam, że prędkość, jaką pokazuje Robert w swoim pierwszym sezonie WRC jest zadziwiająca - napisał na swoim na jednym z portali społecznościowych Maciej Szczepaniak.
- Odrzucając nawet Jego ograniczenia, a biorąc pod uwagę, że rywalizuje z zawodnikami znającymi trasy rajdów jak własną kieszeń, to nie przypominam sobie kierowcy, który byłby tak szybko, tak blisko czołówki. No może Sebastien Ogier w 2009 roku.
- Doskonałym przykładem jest tu Rajd Meksyku, który dla mnie był szósty a dla Roberta pierwszy. Oesy praktycznie są te same od lat. Jeśli na 44 km "El Chocolate" przyjeżdżamy ze stratą 0,5s/km do mistrza świata to znaczy, że prędkość jest. Niestety brak doświadczenia kierowcy powoduje, że zdarzają się również takie wypadki jak w drugim dniu rajdu i musimy postarać się poprawić naszą skuteczność, ale jestem przekonany, że już niebawem Robert będzie rywalizował o podium również w rajdach szutrowych - dodał pilot załogi RK M-Sport World Rally Team.
Kolejna runda WRC - Rajd Portugalii, odbędzie się w dniach 3-6 kwietnia.
Maciej Szczepaniak zachwycony prędkością Kubicy: Dorównuje Ogierowi
Maciej Szczepaniak mimo kolejnego nieudanego występu Roberta Kubicy w rajdowych mistrzostwach świata, jest pełen optymizmu po debiucie w Meksyku byłego kierowcy Formuły 1.