Tomasz Gryc wraca na rajdowe trasy startem w 84. Rajdzie Monte-Carlo

Materiały prasowe / Łukasz Krzemiński
Materiały prasowe / Łukasz Krzemiński

Zaśnieżone odcinki specjalne, zmienna nawierzchnia, nieprzewidywalne warunki pogodowe, niezliczone zakręty i nawroty - z tym Tomasz Gryc i Michał Kuśnierz zmierzą się podczas 84. Rajdu Monte-Carlo rozgrywanego w dniach 21-24 stycznia 2016 roku.

W tym artykule dowiesz się o:

Do Rajdu Monte Carlo zjedzie cała czołówka najlepszych kierowców rajdowych na świecie, która na 16 odcinkach specjalnych zaplanowanych podczas 4 dni rywalizacji pokona ponad 377 kilometrów oesowych. Do walki o cenne punkty w klasie RC4 na krętych odcinkach specjalnych zlokalizowanych wokół GAP i Monaco, włączy się polski duet w Peugeocie 208 R2 obsługiwanym przez zespół Rallytechnology.

- Rok przerwy w rajdach sprawił, że bardzo się za nimi stęskniłem. A o tym jak bardzo tęsknię za rajdowymi klimatami przekonałem się, kiedy wsiadłem za kierownicę Peugeota 208 R2. Przyjemność z jazdy tym samochodem jest ogromna, a ze ścigania się nim pewnie będzie jeszcze większa. Za kilkanaście dni będziemy mieć pierwszą w tym roku okazję do poczucia tego specyficznego dreszczyku emocji biorąc udział w imprezie, która jest ikoną rajdów na świecie - Rajdzie Monte Carlo - powiedział Tomasz Gryc

- Kiedy dostałem propozycję, żeby wystartować w tej rundzie cyklu mistrzostw świata, pomyślałem sobie: "Jak nie teraz, to (może) nigdy, a w każdym razie nieprędko". Ten rajd będzie niesamowitym i niezapomnianym przeżyciem, które naszpikowane będzie nauką i dobrą zabawą. Będę starał się jechać rozważnie wyciągając z każdego kilometra przybliżającego nas do mety maksimum radości. Lubię wyzwania i bardzo się cieszę, że czeka mnie tyle nowości już na samym początku sezonu. Nowy samochód, nieznane odcinki specjalne, najstarszy na świecie rajd WRC, jedynie pilot - choć nie nowy, to też nie stary (śmiech). Cele wciąż te same: nauka, zdobywanie doświadczenia i cierpliwe realizowanie wytyczonego planu - dodał.

Pilotem Tomasza Gryca będzie Michał Kuśnierz.

Komentarze (0)