Jakub Brzeziński gotowy na najszybszy rajd w sezonie

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Jakub Brzeziński i Jakub Gerber po dobrym występie w swoim domowym Rajdzie Polski przenosi się w najbliższy weekend do Finlandii. Dla polskiej załogi będzie to debiut na fińskich szutrach.

W tym artykule dowiesz się o:

Słynne uniwersyteckie miasteczko Jyvaskyla zamieni się w tym czasie w bazę trzeciej z pięciu zaplanowanych na ten sezon rund cyklu Drive DMACK Fiesta Trophy. Na liście zgłoszeń monomarkowego pucharu Fiesty znalazło się dziewięciu zawodników, wśród których znajdziemy takie nazwiska jak: Max Vatanen, czy Oscar Solberg. Jakub Brzeziński będzie w Finlandii oprócz Huberta Ptaszka jedynym reprezentantem biało-czerwonych barw.

Rozpoczęcie rywalizacji zaplanowane jest na czwartkowy wieczór, jednak wcześniej załoga GO+Cars ColinTeam będzie musiała zmierzyć się z niezwykle ważnym zapoznaniem i odcinkiem testowym. To właśnie te elementy mają kluczowy wpływ na dalszy przebieg rywalizacji. Zarówno Brzeziński, jak i Jakub Gerber wystartują w Finlandii po raz pierwszy, dlatego podczas rekonesansu będą skupiali się na tym, aby zaczerpnąć jak najwięcej wiedzy i doświadczenia podczas przygotowywania notatek.

W piątek cała stawka przeniesie się na zachód w stronę Keuruu, gdzie zmierzy się ze sławnymi trasami wiodącymi przez malownicze lasy. Na pierwszy dzień rywalizacji składać się będzie jedenaście odcinków specjalnych, wśród których nie zabraknie oczywiście oesów Mokkipera i Jukojarvi.

Sobota z kolei będzie stała pod znakiem przenosin na południe w regiony Jamsa, gdzie zlokalizowany jest jeden z najbardziej popularnych odcinków na świecie: Ouninpohja. Ta 33-kilometrowa próba będzie główną atrakcją tego dnia, a kibice, którzy chcą podziwiać niesamowite hopy powinni zjawić się na trasie jeszcze przed godz. 7:00 rano. Warto wspomnieć, iż Ouninpohja jest też najdłuższym odcinkiem tegorocznego Rajdu Finlandii.

Ostatniego dnia kierowcy udadzą się na południowy-wschód, gdzie zmierzą się z nieużywanymi od ponad 15 lat odcinkami specjalnymi. Ceremonia mety i oficjalne zakończenie rajdu odbędzie się w niedzielne popołudnie w centrum Jyvaskyla.

Rajd Finlandii jest szczególnym przystankiem w kalendarzu mistrzostw świata i pucharu Drive DMACK Fiesta Trophy. Charakteryzuje się mieszanką twardych, szerokich tras z kilkoma wąskimi, bardziej technicznymi sekcjami. Od startu do mety kierowcy trzymają tu gaz praktycznie cały czas wciśnięty w podłogę, dlatego też często określa się Rajd Finlandii jako swoiste Grand Prix - aż dziewięć z dziesięciu najszybszych rajdów w historii WRC odbyło się właśnie tutaj.

Kuba "Colin" Brzeziński: Przed nami największy klasyk w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Świata. Mam ogromny respekt do tutejszych odcinków specjalnych oraz dość specyficznej nawierzchni. Do Finlandii przyjechaliśmy już w ubiegły piątek i od samego początku pracuję nad opisem trasy, aby jak najlepiej opisać setki następujących po sobie szczytów. Odcinki w Finlandii są przepiękne z punktu widzenia motorsportu. Wydaję mi się, że największą trudność stanowi oszacowanie miejsca, w którym wyląduje samochód po skoku na hopie oraz jak zachowa się pomiędzy przejściami na wysokim biegu na wybrzuszonej drodze. Po przyjeździe do Finlandii dotarło do mnie, że do tej pory niewiele wiedziałem o rajdach. Dopiero tutaj przejdziemy prawdziwy chrzest bojowy. Chciałbym z każdym kilometrem upewniać się z tym co robię, lepiej czytać drogę oraz jechać z większą pewnością. Gdy po raz pierwszy stanąłem na fińskiej szutrowej drodze to skakałem i cieszyłem się jak dziecko. Kilka lat temu grałem w Colina 2 i uwierzcie mi - te drogi wyglądają identycznie jak w grze. We wtorek rozpoczęliśmy zapoznanie z trasą. Jestem bardzo ciekaw, jakim tempem trzeba będzie jechać, aby wszystko opisać, ale też móc się spokojnie zastanowić co zrobić, aby pozostać na drodze. Odcinek Ouninpohja to w świecie rajdowym legenda, coś jak w Polsce patelnie walimskie. Planem całego zespołu GO+Cars ColinTeam jest zdobycie jak najwięcej doświadczenia, które pomoże w przyszłości - zarówno podczas naszych startów w mistrzostwach świata, jak i na krajowym podwórku. Na fotelu pilota kolejny raz zasiądzie Kuba Gerber czyli popularny "Gaduła". Wielkie podziękowania dla całego teamu za pomoc w przygotowaniach oraz naszemu sponsorowi.

ZOBACZ WIDEO Katorżnicze treningi Adama Kszczota. "Przez 20 minut można skasować organizm"

Komentarze (0)