Rajd Walii: Brytyjczycy zaczynają błyszczeć. Evans nowym liderem

Rajd Walii: Sebastien Ogier wygrał pierwszy oes w drodze po tytuł

Elfyn Evans po spokojnym rozpoczęciu rajdu w czwartkowy wieczór (5. miejsce na 1. OS), na pierwszej piątkowej pętli pojechał najszybciej w najważniejszych momentach. Dwie najdłuższe próby Myherin i Hafren o łącznej długości ponad 55 kilometrów padły łupem faworyta lokalnej publiczności.

Brytyjczyk okazał się gorszy tylko na krótki 4-kilometrowym przejeździe próby Sweet Lamb, która padła łupem Otta Tanak. Do Estończyka reprezentującego także barwy M-Sportu stracił jednak tylko 1,1 sekundy.

Evans został tym samym pierwszym brytyjskim kierowcą, który objął pozycję lidera w domowej rundzie rajdowych mistrzostw świata od czasu Colina McRae w 2001 roku.

Świetny start kierowców z Wysp przed własną publicznością uzupełnił szybki o poranku Kris Meeke. Kierowca Citroena uporał się z problemami po czwartkowym oesie i prezentował solidne tempo notując w piątek o poranku 2. i 4. czas w najdłuższych próbach, co dało mu trzecie miejsce przed przerwą na serwis.

Drugą lokatę w klasyfikacji generalnej zajmuje wicelider mistrzostw świata Ott Tanak. Kierowca M-Sportu awansował na tę pozycję dopiero w ostatniej próbie. Jego główny przeciwnik i faworyt do zapewnienia sobie tytułu mistrzowskiego już podczas weekendu WRC na Wyspach, Sebastien Ogier jest czwarty. Francuz stracił pozycję wicelidera na wspomnianym odcinku kończącym pierwszą pętlę - Hafren.

Słabe wejście w rajd zaliczyli kierowcy Hyundaia. Koreański producent jedyny raz w sezonie zdecydował się wystawić na trasach MŚ aż cztery wozy, a najwyżej sklasyfikowany po pierwszej pętli zawodnik zajmuje dopiero 6. lokatę. Lider teamu Thierry Neuville jest dopiero siódmy po 10-sekundowej karze nałożonej przez sędziów za spóźnienie na start pierwszego odcinka specjalnego.

Czołówka Rajdu Walii po 4. OS:

ZOBACZ WIDEO Jakub Przygoński: Niedługo e-sportowcy mogą być równie szybcy w prawdziwych autach