Rajd Szwecji: Dwa odcinki dla Tanaka. Neuville wciąż liderem

Parodia w rajdowych mistrzostwach świata. "Niech organizatorzy się p***"

Pierwsza sobotnia pętla Rajdu Szwecji liczyła sobie trzy odcinki specjalne o łącznej długości blisko 60 kilometrów. Organizatorzy tym razem stanęli na wysokości zadania i przygotowali dobrze drogi do rywalizacji dla najlepszych rajdowych załóg samochodowych. Zmagania rozpoczęły się na trasie odcinka specjalnego Torntorp (19,88km), gdzie o poranku najlepszy czas wykręcił Ott Tanak. Po cztery sekundy do Estończyka stracili Craig Breen i Jari-Matti Latvala.

W kolejnej próbie wokół Hagfors (23,40km) Tanak ponownie nie mógł narzekać na swojego Yarisa WRC, który pomógł mu w drugim z rzędu zwycięstwie podczas drugiego etapu. Oesowe podium uzupełnili pozostali kierowcy Toyoty - Latvala i Esapekka Lappi.

Istotniejsze rzeczy działy się jednak w czołówce. Na trasie obrócił się Andreas Mikkelsen, który za tak niewielki błąd zapłacił utratą drugiej lokaty w generalce i spadkiem tuż za podium. Na pozycję wicelidera przesunął się z kolei czwarty na 10 OS Craig Breen. Irlandczyk w Citroenie zbliżył się aż na 4 sekundy do lidera rajdu Thierrego Neuville'a, nie tak szybkiego w pierwszych sobotnich próbach.

Belgijski kierowca ocknął się dopiero na ostatnim oesie przed serwisem - Vargåsen (14,21km), gdzie triumfował o 0,9 sekundy przed Tanakiem. Niecałą sekundę stracili do Estończyka trzeci Sebastien Ogier, dla którego to najlepszych dotychczasowy wynik w rajdzie oraz czwarty Breen.

Po półgodzinnej przerwie na serwis w Torsby, zawodnicy wrócą na ponowny przejazd porannej pętli. Na zakończenie drugiego etapu czekają na nich jeszcze wieczorny superoes w Karlstad (1,9km) oraz 3-kilometrowy Torsby Sprint wokół bazy rajdu.

Czołówka Rajdu Szwecji po 11 z 19 OS:

ZOBACZ WIDEO "Turyści" w Pjongczangu? Polscy olimpijczycy odpowiadają krytykom