Tomasz Kasperczyk o włos od podium w Rajdzie Polski

Materiały prasowe / Maciej Niechwiadowicz / omasz Kasperczyk i Damian Syty na trasie PZM 75. Rajdu Polski
Materiały prasowe / Maciej Niechwiadowicz / omasz Kasperczyk i Damian Syty na trasie PZM 75. Rajdu Polski

Tomasz Kasperczyk i Damian Syty uplasowali się na dziewiątym miejscu w klasyfikacji generalnej Rajdu Polski oraz czwartym wśród kierowców zgłoszonych do RSMP. Załoga kończy sezon na czwartej pozycji w klasyfikacji mistrzostw.

Rajd Polski

W tym artykule dowiesz się o:

Tegoroczny Rajd Polski gościł na swojej trasie także rajdowe mistrzostwa Europy ERC, a impreza na mazurskich szutrach była ich siódmą rundą. Na starcie zawodów pojawiły się 52 załogi z czego aż 17 zasiadało w najmocniejszych samochodach klasy R5.

W klasyfikacji generalnej rajdu najszybsi byli zwycięzcy dwóch poprzednich rajdów zaliczanych do RSMP, czyli rosyjski duet Nikołaj Griazin i Jarosław Fedorow w Skodzie Fabii R5. W klasyfikacji mistrzostw Polski kolejne zwycięstwo wywalczyli Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (także Skoda Fabia R5). Tomasz Kasperczyk i Damian Syty na czterech z piętnastu rozegranych oesów plasowali się w pierwszej trójce klasyfikacji RSMP, jednak z powodu przygody na siódmym odcinku specjalnym stracili sporo czasu.

Wyjazd poza trasę sprawił, że reprezentanci Tiger Energy Drink Rally Team osiągnęli metę w Mikołajkach na czwartej pozycji tracąc do podium nieco ponad dwie minuty. Tym samym załoga Forda Fiesty R5 zakończyła tegoroczne Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski na czwartym miejscu.

- Bardzo podobały mi się odcinki Rajdu Polski, jednak to niestety nie był nasz rajd. Nie umiałem znaleźć optymalnego tempa, a dodatkowo na siódmym odcinku specjalnym wypadliśmy poza trasę uderzając w drzewo. Samochód nie został uszkodzony, jednak straciliśmy sporo czasu, co miało wpływ na ostateczny wynik. W niedzielę jechaliśmy już praktycznie dla kibiców, jednak i tak cały czas trzymaliśmy się w czołówce naszego czempionatu. To był sezon pełen wrażeń - wygraliśmy rajd, ale też mieliśmy problemy, awarie i ostatecznie nie mogliśmy walczyć o tytuł. Teraz przerwa zimowa, którą poświęcimy na wnikliwe analizy oraz intensywne przygotowania, abyśmy w przyszłym roku powrócili na oesy jeszcze szybsi - zapowiedział Kasperczyk.

Wyścigi Formuły 1 można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych. Cały sezon na kanałach Eleven Sports na platformie WP Pilot

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. MŚ 2018. Śliwka nie wierzy w teorie spiskowe. "To nie jest naród, który odpuszcza"

Komentarze (0)