Nikita Mazepin doczekał się chwili chwały. Wielki sukces poza F1

Rosjanin walczy o pieniądze. Spotka się w sądzie z byłym zespołem

Nikita Mazepin szykował się do startów w Formule 1 w sezonie 2022, ale wojna w Ukrainie pokrzyżowała jego plany. Haas nie chciał być kojarzony z rosyjskim kapitałem i Władimirem Putinem. Tymczasem rodzina 23-latka wspiera dyktatora z Kremla. Dlatego amerykańska ekipa rozwiązała kontrakt młodego kierowcy, równocześnie rezygnując ze współpracy z firmą Uralkali. Należy ona do Dmitrija Mazepina, ojca Nikity.

W obliczu braku szansy na jazdę w F1, Mazepin postanowił spędzić obecny sezon na rywalizacji w rajdach terenowych. W ostatnich miesiącach kierowca z Moskwy szykował się do startu w Silk Way Rally, czyli rosyjskim odpowiedniku Rajdu Dakar.

Mazepin zgłosił się do rywalizacji w Silk Way Rally za kierownicą pojazdu UTV. Chociaż na pierwszym etapie młody kierowca nie poradził sobie z wyzwaniami trasy i był sklasyfikowany na tyłach stawki, to kolejne fragmenty rajdu były dla niego bardziej udane. W efekcie w drugiej połowie tygodnia kierowca z Moskwy objął prowadzenie w swojej klasie i nie oddał go aż do mety.

ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski

- Nawigacja tutaj jest bardzo trudna. Trudno znaleźć ślady na trasie, aby podążać w odpowiednim kierunku, ale bardzo mi się to podoba. Mam pozytywne wrażenia z tego rajdu. Dziesięć dni rywalizacji, ale każdy bardzo różny. Jednego dnia było spokojnie, innego musieliśmy pracować nad samochodem, bo przegrzewał się silnik i nie działał wentylator. Każdy dzień w takim rajdzie to nowy test dla człowieka - powiedział Mazepin, cytowany przez "Championat".

Ze zwycięstwa syna w Silk Way Rally dumny jest jego ojciec. Rosyjski miliarder był obecny na mecie rajdu. Gdy stało się jasne, że 23-latek zwyciężył w imprezie, Dmitrij Mazepin czule objął Nikitę i gratulował mu sukcesu przez długą chwilę.

Łączna długość trasy w Silk Way Rally wyniosła 4474 km, z czego 2800 km stanowiły odcinki specjalne.

Jako że Putin kontynuuje zbrodnicze działania w Ukrainie, to szanse Mazepina na powrót do F1 są zerowe. W tej sytuacji młody Rosjanin nie wyklucza dalszych startów w rajdach terenowych. Jego marzeniem byłoby zmierzenie się z trasą Rajdu Dakar. Bardzo prawdopodobne jednak, iż kierowcy z Rosji nie zostaną dopuszczeni do kolejnej edycji imprezy, którą zaplanowano na styczeń 2023 roku.

Czytaj także:
Ferrari podjęło decyzję. To może zaważyć na tytule
Alfa Romeo reaguje na plotki. "Nie ma stresu"