Całe podium Dakaru dla Polaków. Ależ dzień!

Dakar pod dyktando Polaków? 19-latek wygrał prolog, ale zachowuje spokój

Energylandia Rally Team pisze swoją historię Rajdu Dakar. W ubiegłej edycji po zwycięstwo w klasie lekkich pojazdów terenowych sięgnął Eryk Goczał. Polak miał wtedy 18 lat i debiutował w imprezie. Tym samym został najmłodszym triumfatorem w dziejach rajdu. Biało-Czerwoni marzą jednak o kolejnych sukcesach.

Piątkowy prolog pokazał, że 19-letni Eryk znów może powalczyć o zwycięstwo w Dakarze, ale zadania nie będą mu ułatwiać członkowie rodziny. Na krótkim, 27-kilometrowym odcinku bardzo szybki był też jego wujek Michał, a niewielką stratę zanotował ojciec Marek.

Pierwszy etap Dakaru w klasie Challenger też należał do Goczałów. Jako pierwszy na trasę ruszył Eryk, który musiał oglądać się za siebie. Drobne problemy młodego Polaka sprawiły, że na 127. kilometrze prowadzenie objął Rokas Baciuska. Litwin nie utrzymał wysokiego tempa i na 225. kilometrze najlepszym czasem mógł pochwalić się Marek Goczał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Na 281. kilometrze prowadził Michał, za plecami którego czaił się Eryk. Blisko tej dwójki znajdował się Austin Jones. Amerykanin kiepsko rozegrał końcówkę etapu i ostatecznie znalazł się czwartym miejscu z ponad 10-minutową stratą do zwycięzcy. Rodzina Goczałów podzieliła zaś etapowe podium między siebie.

Jako że piątkowy prolog nie jest zaliczany do klasyfikacji generalnej Dakaru, trzy czołowe pozycje w rajdzie po pierwszym etapie zajmują załogi Energylandia Rally Team. Rodzina Goczałów świętowała już zwycięstwo w imprezie, zaś w sobotę zrobiła pierwszy krok w kierunku napisania kolejnej pięknej historii. Taką bez wątpienia byłoby zajęcie całego "pudła" na koniec Dakaru.

Rajd Dakar - Challenger - 1. etap - wyniki:

Czytaj także:
- Hołowczyc pokazał moc. Tak komentuje swoją jazdę
- Kluczowa osoba zostaje w Red Bullu. Trzyletni kontrakt podpisany